W PiS spiski i knucie. Do prezesa przyszła grupa posłów, by naskarżyć na szefa MSZ Witolda Waszczykowskiego. „Panie prezesie, on się spotyka za pana plecami ze Schetyną” – donosił jeden. A na to Jarosław Kaczyński miał odpowiedzieć: „Spotyka się ze Schetyną za moją zgodą i przyzwoleniem. Wiem o jego rozmowach”. Spisek przeciwko ministrowi spraw zagranicznych się nie udał, a politycy z ponurymi minami opuścili siedzibę PiS przy Nowogrodzkiej.
Jedyną partią, której nie udało się obronić pieniędzy, jest Nowoczesna. Partia nie złożyła odwołania od decyzji PKW, być może dlatego, że akurat wymieniła osobę pełniącą funkcję skarbnika. – W ten sposób kuce od Korwina i młodzi lewacy obronili swoje pieniądze, a banksterzy z Nowoczesnej popłynęli na tym, co powinno być ich chlebem powszednim – śmieje się Wipler.
Partii Wolność kasa się przyda, bo zaplanowała wielką wizerunkową, która sporo zakosztuje. Kampania jest niezbędna, bo mało kto wie, że pod dumną nawą „Wolność” kryje się kolejna mutacja partii Janusza Korwin-Mikkego. Taki zresztą był cel, bo chodziło o to, żeby do formacji przyciągnąć nowych ludzi, a wielu z nich przeszkadza publicystyczna aktywność obecnego europosła, czyli to, co wygaduje lub wypisuje. Plan zacierania powiązań z Korwin-Mikkem udał się nadspodziewanie dobrze. Dziś nawet kuce nie wiedzą, w której partii działa ich charyzmatyczny idol.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.