Borys Budka chce zastąpić Grzegorza Schetynę na stanowisku lidera PO. Mówi się o tym nie tylko w PiS, ale również w Platformie Obywatelskiej. Ostatnio wiceprzewodniczący PO udzielił głośnego wywiadu niemieckiemu dziennikowi „Zeit Online”. Budka stwierdził, że Unia Europejska powinna podjąć jednoznaczne stanowisko względem Polski w związku z planowaną reformą sądownictwa i „jeśli reformy zostaną wdrożone, to powinny być konsekwencje”. Dodał, że w tej sprawie Polsce należy zagrozić nawet sankcjami. Po tym wywiadzie zawrzało zarówno w partii rządzącej, jak i samej opozycji. – Nie udziela się takiego wywiadu bez powodu – mówi polityk PO. – Młodzi liczą się ze zmianą lidera w Platformie. Budka wyrósł na protestach i to on może zawalczyć ze Schetyną o przywództwo. Jest to tym bardziej prawdopodobne, że szef Platformy ostatnio wzburzył młodych polityków partii, ogłaszając, że będzie liderem ugrupowania do 2019 r. A to oznacza, że zamierza trwać na stanowisku niezależnie od tego, czy PO osiągnie dobry wynik w wyborach samorządowych, czy zły.
Politycy PSL po odejściu z klubu Andżeliki Możdżanowskiej bacznie obserwują jej dalsze poczynania. Posłanka zasiliła szeregi parlamentarzystów niezrzeszonych, ale plotka głosi, że coraz bliżej jej do PiS. Podobno nawet może otrzymać stanowisko ministra ds. społeczeństwa obywatelskiego i ds. równego traktowania. Obecnie tą tematyką w rządzie Beaty Szydło zajmuje się Adam Lipiński, ale chyba nie za bardzo mu to pasuje. Rzecz w tym, że stanowisko ministerialne miałoby być zapłatą za wyciągnięcie z PSL przynajmniej jeszcze jednego posła, stąd czujność ludowców, którzy straciliby klub, gdyby ktoś jeszcze od nich odszedł.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.