„Chciałabym zainspirować każdą z Was!! »Od mycia szyb, do milionerki«. Jestem Twoją sąsiadką. Z wielkim marzeniami, głową pomysłów i nieskończonymi pokładami chęci do pracy. Moim celem nie były pieniądze. Nie marzyłam o pieniądzach. Ale zawsze wiedziałam, ze osiągnę sukces... jak tylko znajdę to, co kocham najbardziej i dam z siebie wszystko” – pisze do swoich fanek Ewa Chodakowska, bohaterka okładki najnowszego wydania tygodnika „Wprost”, w którym prezentujemy polskie kobiety sukcesu.
Choć najsłynniejsza trenerka w Polsce debiutowała w naszym zestawieniu na 47. miejscu, to własnie ją postanowiliśmy uczynić twarzą jednego z najbardziej prestiżowych zestawień przygotowywanych przez tygodnik „Wprost”. – Ewa Chodakowska to jedyny tak medialny przykład polskiej self-made woman. Kobiety, która w biznesie zaczynała od zera. Bez rozpoznawalnego nazwiska, bez wsparcia rodziców, bez spadku, bez bogatego męża. Od lat obserwowaliśmy jej karierę i zarobki. Jej spółka rok w rok powiększała dwukrotnie swoje zyski. Nigdy nie zanotowała straty, nie miała długów. Była zdrowa i rentowna. Miejsce na liście było oczywistą konsekwencją tego, jak w kilka lat z małego sklepiku rozwinęła biznes, który w 2016 rok dał już 8,5 mln zysku netto – komentuje Szymon Krawiec, autor Listy 50 najbogatszych Polek oraz wywiadu z Ewą Chodakowską.
Czytaj też:
Fajterka, trenerka, milionerka
– Polska ma swoje tabu i pieniądze są jednym z nich. Szkoda, bo uważam, że ludzie powinni głośniej mówić o swoich osiągnięciach. Również tych na polu biznesowym. Mnie zawsze inspirowały historie ludzi sukcesu, którzy ciężko pracowali, a ta praca była ich pasją – mówi nam Ewa Chodakowska. O tym, jak wielką inspirację stanowi ona sama, świadczy ogromna popularność, jaką cieszy się jej debiut w naszym zestawieniu oraz na okładce tygodnika „Wprost”. Historia „od mycia szyb do milionerki”, którą przedstawiliśmy na łamach tygodnika, wywołała lawinę pozytywnych reakcji.
„Kupiłam, przeczytałam, jestem pod wrażeniem. Ewa jesteś NAJLEPSZA” – aalleksandra
„Brawo! W kobietach siła!” – irminah
„Zwykle nie kupuję gazet, ale ten wywiad musiałam przeczytać. Ewa Chodakowska, moja największa inspiracja i motywatorka” – myhealthyspace.pl
„Koniecznie przeczytajcie wywiad z Ewą Chodakowską! A najlepiej wyrwać, oprawić w ramkę, na ścianę i naśladować!” – dominikanawrocka
„Bardzo dobrze, że ta okładka się tu znalazła. Jesteś chyba jedynym polskim casem milionerki, którą miliony Polaków mogły śledzić od samego początku Twojej kariery i widzieć jak wygląda droga do sukcesu od samego początku” – podsumowuje kolejna internautka.
22 tys. reakcji i ponad 1,4 tys. komentarzy na Facebooku, ponad 30 tys. polubień na Instagramie – te statystyki mówią same za siebie. Ewa Chodakowska na okładce „Wprost” staje się wzorem dla tysięcy Polek.
Galeria:
"Wprost" z Ewą Chodakowską inspiruje Polki
– W Polsce wytyka się pieniądze ludziom w nagłówkach. Demonizuje ich sukces. Ale mam tę pewność, że moi fani nie patrzą na mnie przez pryzmat pieniędzy, jakie zarabiam. Wiedzą, że to efekt konsekwentnej pracy – przyznała „trenerka wszystkich Polek” w rozmowie z Szymonem Krawcem jeszcze przed publikacją tegorocznej Listy 50 najbogatszych Polek. Po kilku dniach od debiutu Ewy Chodakowskiej na okładce tygodnika „Wprost” można śmiało przyznać, że jej sukces został przyjęty dobrze.