Jej zdaniem metoda, jaką chce się dyscyplinować Polskę, czyli przy pomocy kar finansowych lub Trybunału Sprawiedliwości UE, w sprawie, która do tej pory była zarezerwowana do wyłącznej decyzji państw członkowskich, może ich niepokoić. – To próba rozszerzenia władztwa Komisji Europejskiej, pod niezwykle obszernym hasłem przestrzegania praworządności – uważa Lichocka. I dodaje: „Wcale nie jestem pewna czy większość krajów członkowskich kibicuje Komisji i chcą żeby Polska w tej sprawie przegrała”.
Posłanka Lichocka mówi też że Jarosław Kaczyński miał racją stawiając Mateusza Morawieckiego na czele rządu i zapowiadając, że będzie premierem aż do przyszłorocznych wyborów parlamentarnych. – Myślę, że nawet dla naszych przeciwników (choć nie powiedzą tego głośno) jest jasne, że pan prezes Kaczyński w polskiej polityce jest mędrcem nad mędrcami – mówi Lichocka.
Z wywiadu z posłanką PiS można się też dowiedzieć dlaczego Lichocka zablokowała na Twitterze Kaję Godek, pilotującą w Sejmie ustawę „Zatrzymaj aborcję”. Posłanka PiS twierdzi, że Kaja Godek „ma czelność obrażać i oczerniać” szefową sejmowej komisji polityki społecznej Bożenę Borys-Szopę. Poza tym – według Lichockiej – działania Godek choć zmierzają do wywołania konfliktu w PiS i urwania Zjednoczonej Prawicy kilku punktów procentowych w następnych wyborach parlamentarnych.
Czytaj też:
Skrytykowały projekt „Zatrzymaj aborcję”. Kaja Godek chce ich zwolnienia
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.