Ujawniamy, jak zabija mafia lekowa. Co jeszcze w nowym „Wprost”?

Dokonaliśmy kontrolowanego zakupu w internecie kilku najpopularniejszych farmaceutyków, których bez recepty teoretycznie nie można kupić. W rzeczywistości zdobycie tych medykamentów niewiadomego pochodzenia i niewiadomego składu jest banalnie proste. W sieci są setki profesjonalnie przygotowanych stron, które oferują cały przekrój leków. Idąc krok dalej, postanowiliśmy zbadać, co oferują internetowi „farmaceuci”. Skontaktowaliśmy się z nimi, kupiliśmy ich produkty, a następnie przebadaliśmy je w Narodowym Instytucie Leków. O efektach eksperymentu pisze Karol Wasilewski w okładkowym tekście „Jak się podrabia leki w Polsce”.

Ponadto w numerze:

• To, co w ostatnich dwóch latach wydarzyło się w stosunkach polsko-ukraińskich, to sukces Moskwy, wynik kremlowskiej operacji. Nie rozumiem tego, co się dzieje w Polsce – mówi Wiktor Juszczenko, prezydent Ukrainy w latach 2005-2010 w rozmowie z Marcinem Dzierżanowskim i Olgą Wasilewską.
  
• Dobry policjant Kaczyńskiego. W obliczu zagrożenia, które nazywa się Donald Tusk, Prawo i Sprawiedliwość zaczyna zwierać szeregi. W tym procesie szczególną rolę ma odegrać Joachim Brudziński – prawa ręka prezesa. Jego sylwetkę przedstawiają Eliza Olczyk i Joanna Miziołek.
  
• 11 listopada stworzyliśmy ramy, które pozwoliły Polakom na wielkie, wspólnotowe przeżycie – ocenia wicepremier Piotr Gliński w rozmowie z redaktorem naczelnym „Wprost”.
  
• Wyścig o władzę na dole – o politycznej układance po wyborach samorządowych piszą Anna Gielewska i Artur Grabek.
  
• Z Michałem Figurskim o cukrzycy rozmawia Agata Jankowska.
• Zły system. Dymisja Marka Chrzanowskiego to niejedyna zmiana na rynku finansowym. Nie jest też pewna pozycja szefa Narodowego Banku Polskiego – pisze szef działu biznes Grzegorz Sadowski.
  
• Zimna wojna 2.0. Na świecie pęcznieje putinowska agentura, a skrytobójstwa na stałe wróciły do arsenału rosyjskich służb. Mimo to Zachód wciąż bagatelizuje zagrożenie ze Wschodu.
  
• Zdarza mi się słyszeć: „Moja córka śpiewa twoją piosenkę z serialu”. I w ogóle nie mam z tym problemu, każdy sposób dotarcia do piosenki jest fajny i dobry – mówi Bovska.