Donald Tusk szykuje nowy ruch polityczny. W strukturach Platformy wrze

Donald Tusk szykuje nowy ruch polityczny. W strukturach Platformy wrze

Donald Tusk
Donald Tusk Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyżewski
Były rzecznik jego rządu, zaczął spotykać się z politykami Platformy Obywatelskiej, żeby wysondować nastroje w partii. Tusk polecił Grasiowi zrobić przegląd struktur PO, sprawdzić w którym mieście mógłby wystąpić i zostać entuzjastycznie przyjęty przez działaczy Platformy, a nawet ustalić w jakich terminach będą wolne sale, zdolne pomieścić dużą liczbę osób.

Informacja o możliwym powołaniu przez Donalda Tuska Ruchu 4 czerwca, nowej ponadpartyjnej inicjatywy politycznej, mimo że zelektryzowała opinię publiczną szybko znikła z czołówek serwisów informacyjnych. Potencjalni współpracownicy szefa Rady Europejskiej nabrali wody w usta, a Platforma Obywatelska starała się przekonać opinię publiczną, że nawet jeżeli powstanie nowa inicjatywa, to będzie komplementarna do obecnych na scenie partii politycznych, a nie konkurencyjna dla nich. Ale za tą pozornie spokojną reakcją kryje się wrzenie partyjnych struktur. – Zaraz po ukazaniu się tej informacji dostałem dziesiątki maili od działaczy Platformy, z pytaniami czy Tusk dał już sygnał, czy mogą zaczynać nowy projekt – opowiada polityk PO z Brukseli.

Sondowanie nastrojów

Niezależnie od tego jak bardzo przyboczni Grzegorza będą umniejszać pogłoski o powstającym Ruchu 4 czerwca, mają one solidne podstawy. Z naszych informacji wynika, że Paweł Graś współpracownik Donalda Tuska w Brukseli, były rzecznik jego rządu, zaczął spotykać się z politykami Platformy Obywatelskiej, żeby wysondować nastroje w partii- Graś zapytał mnie ile osób może odejść od Schetyny. Powiedziałem, że większość, bo u nas ludzie tylko czekają, aż Tusk da zielone światło, by budować nowe struktury – opowiada polityk PO.

Inny z naszych rozmówców dodaje, że Tusk polecił Grasiowi zrobić przegląd struktur , sprawdzić w którym mieście mógłby wystąpić i zostać entuzjastycznie przyjęty przez działaczy Platformy, a nawet ustalić w jakich terminach będą wolne sale, zdolne pomieścić dużą liczbę osób. A więc przygotowania techniczne idą pełną parą, choć sam zainteresowany nie chce rozmawiać na ten temat.

Rozmawiają za to samorządowcy, bo to właśnie na nich w dużej mierze ma być operaty ruch 4 czerwca. Zdaniem byłego prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza, w kolejne wybory, które nas czekają w 2019 r., w większym stopniu powinni się włączyć samorządowcy. Czy właśnie poprzez ruch sygnowany przez Donalda Tuska? – O samym Ruchu 4 czerwca prawie nic nie wiem. Jest mi blisko do sposobu myślenia o Polsce i świecie osób, które są z ideą tego ruchu związane. Jeśli zatem rzeczywiście zajmą się polityką, będę ich wspierać – mówi w rozmowie z Wprost Rafał Dutkiewicz.

Nadzieja dla Schetyny

– Timing na taką inicjatywę jest idealny – uważa polityk Koalicji Obywatelskiej. Jego zdaniem, jeżeli opozycji nie wyjdzie plan pobicia PiS na głowę w wyborach europejskich, to zaraz po wyborach do gry mógłby wejść Donald Tusk, który będzie miał dość czas, żeby wszystkich zebrać i pod sztandarem Ruchu 4 czerwca, obywatelskiego, ponadpartyjnego, skupiającego różne środowiska, poprowadzić ofensywę w następnych wyborach czyli do Sejmu i Senatu.

Podobno dostał już błogosławieństwo do europejskich polityków na skrócenie swojej kadencji. – Bo jeżeli ma ratować Polskę przed to jest to ważniejsze od dokończenia kadencji w Radzie Europejskiej – przekonuje polityk z otoczenia Tuska.

Artykuł został opublikowany w 8/2019 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.