„Królowa mafii” chce pozwać do sądu Patryka Vegę. „Zrabował mój życiorys”

„Królowa mafii” chce pozwać do sądu Patryka Vegę. „Zrabował mój życiorys”

Patryk Vega
Patryk Vega Źródło: Newspix.pl / BARTOSZ JANKOWSKI
–Jeżeli Vega nie chciał się ze mną spotkać na planie filmowym, to spotkamy się na innym planie, na innej drodze i w innej sali, mniej kameralnej niż sala kinowa. Zaproszę pana Vegę do innego filmu, tym razem według mojego scenariusza – mówi dla „Wprost” Monika Banasiak, była żona gangstera Andrzeja Z. „Słowika”. Cały wywiad dostępny będzie w najnowszym wydaniu tygodnika.

Podobał się pani film „Kobiety Mafii 2” Patryka Vegi?

Rozumiem, że Vega aspiruje do tytułu polskiego Quentina Tarantino, ale nigdy nim nie będzie. Pozbądźmy się złudzeń. Razi mnie forma filmu, która sięga poziomu rynsztoka.Mnie wytykano, że wyjeżdżałam na wycieczki i kupowałam biżuterię za pieniądze zrabowane przez mojego byłego męża, a bije się brawo, kiedy Vega zarabia pieniądze na ludzkich tragediach, propagowaniu życia przestępczego i zrabowanym moim życiorysie.

Czy to film o pani?

Ja nie dałam prawa panu Vedze - zresztą nigdy mnie o to nie pytał - żeby wykorzystywał mnie i moje życie i wycierał sobie nimi swoje brudne buty. Jestem postrzegana jako osoba publiczna. Funkcjonuję w pewnych kręgach, piszę książki, działam w coachingu, w fundacjach i pracuję, aby pomóc innym kobietom, które miały nieszczęście wplątać się w niewłaściwe relacje społeczne. Prowadzę spotkania dla kobiet, które na przykład wychodzą z zakładów karnych i nie wiedzą, co ze sobą dalej począć. Jak taki obraz mnie, jaki zaserwował pan Vega, będzie działał na ludzi? Może być tak, że wielu, którzy pójdą do kina, uwierzy, że ja taka jestem. Ten film godzi w moje dobre imię i jest zagrożeniem dla mojego bezpieczeństwa finansowego.

A jaki jest naprawdę świat kobiet mafii?

Ten świat widziany oczami kobiety jest przepełniony wielką dawką okrutnych emocji. Przemoc, agresja psychiczna i fizyczna, gwałty, nienawiść, chciwość i zawiść – to są doświadczenia kobiet z tego środowiska. Moralnie czuję się zobowiązana, żeby reagować, bo filmy pana Vegi są czystą zachętą, aby wejść w ten niebezpieczny światek. Amerykański sen Vegi o gangsterce zniszczył dziesiątkom kobiet życie, rozbił rodziny, odebrał rodzicom dzieci, zrujnował psychikę, niejednokrotnie doprowadził do konfliktu z prawem. Vega w wywiadach mówi, że każdy w filmie znajdzie coś dla siebie - panowie teoretycznie znajdą piękne panie i łatwe pieniądze. Panie znajdą czułych pseudo twardzieli, za których pieniądze będą się pławić w luksusie. Nie wolno pokazywać takich obrazów, zwłaszcza w dobie tak dużej przemocy, strzelania na ulicach, zabijania prezydentów miast, w dobie wciągania kokainy z desek klozetowych przez dzieci w szkołach, podawania pigułek gwałtu w nocnych klubach. W latach 90. eskalacja przemocy była zarezerwowana tylko dla półświatka, dla marginesu. Dziś przemoc i narkotyki są wszędzie i dla każdego. Moje poczucie przyzwoitości i zasad kłóci się z brudną i nieprawdziwą wizją przerysowanego świata Vegi.

Będzie próbowała pani dociekać swoich praw?

Jeżeli Vega nie chciał się ze mną spotkać na planie filmowym, to spotkamy się na innym planie, na innej drodze i w innej sali, mniej kameralnej niż sala kinowa. Zaproszę pana Vegę do innego filmu, tym razem według mojego scenariusza.

Czytaj też:
Gwiazda telenoweli „Luz Maria” w „Kobietach mafii 2” Vegi. Jak zmieniła się Angie Cepeda?

Cały wywiad opublikowany jest w 9/2019 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.