Homoseksualiści w polskim sporcie to tak duże tabu, że boją się o nim rozmawiać nawet sportowcy, którzy osobami homoseksualnymi nie są. Wprawdzie kolegują się z gejami i lesbijkami, ale publicznie nie chcą ich popierać, bo boją się, że stracą sponsorów.
Kiedy windsurferka, reprezentantka Polski i olimpijka Zofia Klepacka kilka tygodni temu wypisywała homofobiczne komentarze na swoim Facebooku, nie zareagował żaden polski sportowiec. Nie zareagował nawet Polski Związek Żeglarski. Rzecznik Maciej Frąckiewicz zdaje sobie sprawę, że sytuacja jest kłopotliwa: „Trwają spotkania w tej sprawie i zastanawiamy się, co z tym zrobić”. Związek myśli już trzy tygodnie. Agent znanego polskiego piłkarza: „Jasne, że popieramy gejów i lesbijki w sporcie, ale nie chcemy się wypowiadać. Ostatnio nie chodzi o orientację, a o politykę”. – Nie ma miejsca na homofobię w sporcie. Ja to wiem, ale nie mogę tego oficjalnie powiedzieć. Wiedzą państwo, jestem obarczony pewnymi kontraktami i boję się, że je stracę po takich wypowiedziach – to już znany lekkoatleta. Komentarza odmówił nam nawet wielokrotny medalista olimpijski, który wcześniej wspierał przecież związki partnerskie. „Proszę zrozumieć, mamy zobowiązania biznesowe”- odpowiedziała jego asystentka.
„To nie do pomyślenia”
Okazuje się jednak, środowiska LGBT mogą liczyć na wsparcie przynajmniej kilku polskich sportowców. Jednym z nich jest Adam Małysz, były skoczek, dziś dyrektor ds. skoków narciarskich i kombinacji norweskiej w Polskim Związku Narciarskim. Małysz poproszony przez „Wprost” o komentarz do homofobicznych haseł, które na arenach sportowych ostatnio można było zobaczyć, odpowiada: – Wśród sportowców są osoby o różnych poglądach, wyznaniach czy orientacji. Pomijając skandaliczność samych haseł, ludzie wywieszający obraźliwe transparenty nie wiedzą przecież, czy przy okazji nie obrażają i nie grożą swoim ulubieńcom, zawodnikom, którzy w barwach ich drużyny biegają po boisku – mówi. To samo jego zdaniem dotyczy kibiców. – Czy z racji pewnych różnic, jakaś osoba nie ma prawa wspierać zawodników, nie ma dla niej miejsca na stadionie? Dla mnie to nie do pomyślenia – zauważa.
„W skokach nie ma homofobii”
Adam Małysz przyznał, że na szczęście w skokach narciarskich nie spotkał się z homofobicznym zachowaniem fanów. – Chciałbym jednak, by wszystkie imprezy sportowe kojarzyły się z atmosferą święta i dobrej zabawy. Zresztą nie chodzi tylko o sport, na takie nienawistne akcje nie powinno być miejsca nigdzie – podkreśla.
#SportPrzeciwHomofobii
Oprócz Małysza przeciw homofobii w sporcie na łamach „Wprost” wypowiedziała się Otylia Jędrzejczak, Krzysztof Hołowczyc i Radosław Majdan. Ten ostatni włączył się nawet do akcji Kampanii Przeciw Homofobii pod hasłem #SportPrzeciwHomofobii. Oprócz niego pod odezwą o wyeliminowanie homofobii ze świata sportu podpisali się także:
podwójna mistrzyni świata w żeglarstwie Jolanta Ogar-Hill, mistrz Polski Muay Thai Kamil Siemaszko, pływaczka paraolimpijska Karolina Hamer, trener Muay Thai i MMA, Grzegorz Sobieszek, wicemistrz Europy Jiu-jitsu Ne Waza Tomasz Paszka i mistrz świata z 2016 oraz aktualny mistrza Polski w brazylijskim Jiu-jitsu, Maciej Kozak.
Czytaj też:
Siatkarka Katarzyna Skorupa: Jestem lesbijką i czuję się dyskryminowanaCzytaj też:
Majdan o gejach w piłce nożnej: Gdyby ktoś się przyznał, kibice nie daliby mu żyć
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.