Marek Sawicki: Koalicja Europejska przegrała, musimy budować nowy projekt

Marek Sawicki: Koalicja Europejska przegrała, musimy budować nowy projekt

Marek Sawicki
Marek Sawicki Źródło: Newspix.pl / TEDI
– Dla mnie było oczywiste, że koalicja z Platformą Obywatelską i partiami lewicowymi nie wyjdzie nam na zdrowie. Straciliśmy elektorat na rzecz PiS – mówi Marek Sawicki, wiceprzewodniczący klubu parlamentarnego PSL-Unia Europejskich Demokratów.

Eliza Olczyk: Jak pan ocenia wynik wyborczy Koalicji Europejskiej.

Marek Sawicki: Sukces goni sukces - jak mówi Grzegorz Schetyna.

Ironizuje pan.

Oczywiście. Gdyby zsumować wyniki PO, PSL i SLD, to Koalicja Europejska straciła jedną trzecią mandatów w Europarlamencie. Gdy mówiłem przed wyborami, że tak będzie, bo głosy na różne partie nie sumują się w prosty sposób, to wszyscy patrzyli na mnie jak na człowieka rozbijającego fantastyczny projekt polityczny. A dla mnie było oczywiste, że koalicja z Platformą Obywatelską i partiami lewicowymi nie wyjdzie nam na zdrowie. Straciliśmy elektorat na rzecz PiS. Wśród tych 45 procent wyborców, którzy poparli listę Zjednoczonej Prawicy, są nasi wyborcy.

Macie trzy mandaty do Europarlamentu. Mieliście cztery ale ten czwarty wpadł wam dodatkowo. Wasz bilans jest więc pozytywny.

Satysfakcja z trzech mandatów pozostaje. Ale pytanie co dalej. Dla mnie jest jasne, że nie pokonamy PiS, jeżeli nie będzie trzech silnych list wyborczych. Jeżeli jesienią do walki z PiS stanie po raz kolejny jeden blok opozycyjny, to PiS będzie trzymało władzę przez kolejne dwie kadencje, a nie przez jedną. Dlatego uważam, że PSL powinno budować własną listę, chadecką przed jesiennymi wyborami, a Platforma niech buduje swój blok, razem z lewicą. Tylko w takim układzie mamy szansę na pokonanie Zjednoczonej Prawicy

Sam pan mówił, że wybory europejskie są rodzajem testu przed wyborami parlamentarnymi.

No i ten test wypadł źle dla Koalicji Europejskiej i dla PSL. Teraz musimy się przeformatować. Od pół roku pracuję nad nowym programem dla PSL, zamierzam zaproponować go liderowi Władysławowi Kosiniakowi-Kamyszowi i zobaczymy czy nasz prezes się tym zainteresuje.

Czy myśli pan, że działacze PSL zechcą rozliczyć Władysława Kosiniaka-Kamysza z wyniku tych wyborów i zmienić prezesa?

Ten sposób myślenia mnie w ogóle nie interesuje. Musimy odzyskać naszych wyborców i zbudować blok, który odsunie PiS od władzy.

Źródło: WPROST.pl