Nominacja Małgorzaty Kidawy-Błońskiej na kandydatkę na premiera i jedynkę na liście wyborczej w Warszawie była pozytywnym zaskoczeniem dla polityków PO. W partii panuje przekonanie, że Grzegorz Schetyna nie mógł podjąć lepszej decyzji w trwającej kampanii wyborczej. A podjęcie jej było wyjątkowo trudne dla lidera Platformy, bo miała zapaść w cieniu fokusowych badań izraelskiej firmy doradczej, o których w ubiegłym tygodniu pisał „Wprost”. Wynikało z nich, że dla wyborców Platformy Schetyna ma wizerunek agresywny. Wzbudza ogromną nieufność własnego elektoratu. Firma poradziła więc Schetynie, żeby usunął się w cień w czasie kampanii.
Trzaskowski odetchnął z ulgą
Według naszych informacji tuż po wyborach parlamentarnych lider PO zamierzał szybko ogłosić kandydata na prezydenta, by przerwać spekulacje na temat ewentualnych rozliczeń w partii po możliwym niesatysfakcjonującym wyniku. Do tej pory miał jednak kłopot ze znalezieniem odpowiedniej osoby, która mogłaby stanąć w szranki z Andrzejem Dudą. Szef Platformy Obywatelskiej miał usilnie namawiać Rafała Trzaskowskiego, by wystartował w wyborach prezydenckich, ale polityk skutecznie się opierał. Między innymi dlatego, że, jak przekonywali nas rozmówcy, w starciu z obecnym prezydentem w 2020 r. nie widział szans na zwycięstwo.
Odciąć Tuska
Informator „Wprost” zapewnia z kolei, że prezydent Warszawy, gdy tylko upora się z problemami ze ściekami, zacznie wspierać kandydaturę Małgorzaty Kidawy-Błońskiej na najwyższy urząd w państwie. Zdaniem naszego informatora ruch z Małgorzatą Kidawą-Błońską zgodnie z intencją Schetyny ma też zablokować powrót Donalda Tuska do polskiej polityki. – Grzegorz doskonale to rozegrał. Kiedy ogłosi Kidawę-Błońską kandydatką na prezydenta, uniemożliwi start Tuskowi. To przetnie też spekulacje o przyszłości Donalda w Polsce. W ten sposób Schetyna zamyka powrót Tuska do polityki krajowej – twierdzi nasz informator. I zauważa: – Tusk w TVN24 zapowiedział, że o swoich planach na przyszłość powie na antenie 2 grudnia (czyli dzień po upływie jego kadencji jako szefa Rady Europejskiej – red.). Schetyna postawił go w sytuacji, w której jedyny ruch, jaki Donald będzie mógł wtedy wykonać w polskiej polityce, to wsparcie kandydatury Małgosi – twierdzi nasz rozmówca.
Czytaj też:
Kidawa-Błońska na prezydenta
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.