Kampania prezydencka Andrzeja Dudy miała być ponownym zwróceniem się prezydenta w stronę elektoratu centrum. Ostatnie ruchy PiS całkowicie odwracają ten kierunek. Chodzi o ostatnie decyzje personalne. Antoni Macierewicz, ma zostać marszałkiem seniorem, Krystyna Pawłowicz i Stanisław Piotrowicz, kandydatami na sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Dlaczego PiS zaniechał marszu do centrum? Wszystko przez analizę wyników wyborów parlamentarnych.
– Wynika z nich, że zwiększyła się liczba naszych wyborców w dużych miastach z wyższym wykształceniem, a zmalała w mniejszych miejscowościach z wykształceniem podstawowym i zawodowym. To ich teraz musimy przekonać do oddania na nas głosu. Przez chaos komunikacyjny związany z kwestią podwyżki ZUS-u, podatkami wzrosła niepewność w elektoracie najsłabiej wykształconym. I oni zostali w czasie wyborów w domu – tłumaczy nasz informator z PiS.
– Nominacje dla Macierewicza, Pawłowicz, Piotrowicza tych ludzi nie obchodzą. Ich obchodzi dobrostan – mówi. Prawdopodobnie elektorat z mniejszych miast nie ma poglądów centrowych. Nic więc dziwnego że PiS decyduje się zaostrzyć kurs. Tylko czy taki zwrot akcji nie utrudni Andrzejowi Dudzie walki o reelekcję? Na pewno mu nie pomoże.
Czytaj też:
Polsat: Andrzej Duda jest skonfundowany kandydaturami PiS do TK
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.