– Generalnie w tym, kto pełni funkcję marszałka seniora w obu izbach parlamentu, nie doszukiwałbym się jakiegoś większego politycznego znaczenia. Polityczne znaczenie ma to, kto zostaje marszałkiem, ponieważ jest wtedy osobą, która ma możliwość uczestnictwa w bardzo wielu istotnych wydarzeniach, nieustanego kontaktu z opinią publiczną, wpływania na posiedzenie. Natomiast marszałek senior ma pewną wartość symboliczną, ale bardzo szybko przemijalną – powiedział politolog prof. Rafał Chwedoruk z UW w rozmowie z Wprost.pl.
„Zwyciężyła polityka historyczna”
Dlaczego Andrzej Duda zdaniem eksperta z Uniwersytetu Warszawskiego wybrał właśnie Antoniego Macierewicza na wspomnianą funkcję? – Myślę, że w przypadku obecnego prezydenta zwyciężyła polityka historyczna – stwierdził prof. Rafał Chwedoruk. Politolog dodał, że „Andrzej Duda, jeśli chce wygrać w wyborach prezydenckich, musi utrzymywać kontakt z różnymi segmentami elektoratu”. – Antoni Macierewicz z jednej strony ze względu na swoją działalność opozycyjną, dla tych którzy wciąż w historycznych kategoriach analizują rzeczywistość, może być cenny. A z drugiej zaś strony dla tego nurtu narodowo-katolickiego, z którym w jakimś tam sensie Antoni Macierewicz próbował utrzymywać kontakt – ocenił politolog.
„Wygodny pretekst”
Prof. Rafał Chwedoruk w rozmowie z Wprost.pl wskazał także moment, w którym ogłoszenie Antoniego Macierewicza jako kandydata na marszałka seniora Sejmu, mogłoby okazać się bardziej „politycznie kosztowne”. – Jest to taka decyzja, która pewnie gdyby była podjęta w innym czasie, gdyby np. Sejm inaugurował swoją pracę bliżej wyborów prezydenckich, to byłoby to już wtedy dużo bardziej politycznie kosztowne ze względu na kontrowersje dotyczące Antoniego Macierewicza – stwierdził politolog. – Powiedziałbym, że paradoksalnie być może z tej decyzji zadowolona jest opozycja, bo to będzie wygodny pretekst do tego, żeby przypominać niektóre aspekty aktywności Antoniego Macierewicza szczególnie w mijającej dekadzie – ocenił prof. Rafał Chwedoruk.
Czytaj też:
Tusk rezygnuje, Kosiniak-Kamysz wzywa do prawyborów. Prof. Chwedoruk: I o to toczy się gra