– To jest jeden z tematów, którymi się zajmujemy – powiedziała Magdalena Biejat w rozmowie z Wprost.pl. Posłanka przedstawiła także ostatnie działania polityków Lewicy. – Wczoraj złożyliśmy projekt dotyczący 30-krotności ZUS, dzisiaj byliśmy bardzo aktywni w czasie dyskusji na temat Funduszu Solidarnościowego. Złożyliśmy na komisji finansów wniosek o wysłuchanie publiczne. Kiedy nie został rozpatrzony zrobiliśmy konferencję prasową – wymieniała posłanka.
„Wyłożyłyśmy nasze racje i czekamy teraz na odpowiedź”
Dlaczego Lewica już na początku kadencji zajmuje się tematem stosowania żeńskich końcówek? – Akurat ten temat dotyczy naszego codziennego funkcjonowania w Sejmie, dlatego że to, w jaki sposób ktoś się do nas zwraca wpływa na nasz komfort pracy – stwierdziła Magdalena Biejat.
Posłanka dodała, że na spotkaniu z marszałek Elżbietą Witek nie zapadły żadne „jednoznaczne ustalenia”. – To była bardzo przyjemna rozmowa, w której wyłożyłyśmy nasze racje i czekamy teraz na odpowiedź – przekazała Biejat. Wyjaśniła także, że ewentualne ustalenia mają dotyczyć takich kwestii jak „odpowiednie napisy na tabliczkach na ławach poselskich czy odpowiednie sformułowania w oficjalnym obiegu dokumentów”.
Czytaj też:
Prawybory w PO. Jest konkurent dla Kidawy-Błońskiej