O tym czy Grzegorz Schetyna rzeczywiście mógł wygrać walkę o przywództwo w PO już się nie przekonamy, bo zrezygnował z walki o reelekcję. Ale na pewno lider PO w jednym ma rację - jego ewentualny sukces w wyborach na szefa partii tak bardzo podzieliłby Platformę, że mogłoby dojść w niej do rozłamu, co oznaczałoby katastrofę dla PO.
Schetyna odchodzi z funkcji lidera pod presją opinii publicznej. Z sondaży przeprowadzonych wśród wyborców, a dotyczących popularności kandydatów na szefa PO, urzędujący lider plasował się na szarym końcu. Politycy Platformy ale i Koalicji Obywatelskiej w nieoficjalnych rozmowach opowiadali, że na spotkaniach z wyborcami najczęściej zadawane pytanie brzmiało: kiedy pozbędziecie się Schetyny. Ludzie zwyczajnie go nie lubią. Zatem nawet gdyby obecny przewodniczący utrzymał władzę, a do rozłamu by nie doszło, to z takim negatywnym nastawieniem elektoratu i tak niewiele by zdziałał.
Decyzja o rezygnacji ze startu w wyborach była więc logiczna. Teraz Schetyna może budować swoją legendę (co też właśnie czyni) mądrego, odpowiedzialnego przywódcy, który nie chce obniżać szans partii na nowe otwarcie, a kandydatki na prezydenta, Małgorzaty Kidawy-Błońskiej - na sukces w wyborach prezydenckich.
Schetyna może się też ze spokojem przyglądać, co też wyniknie ze zmiany warty. Jeżeli nowym władzom Platformy niezbyt powiodą się wybory prezydenckie, to znaczy, że Kidawa-Błońska je przegra, a na dodatek poparcie dla Platformy będzie spadało (wielu ludzi uważa, że w tym projekcie nie ma już życia), to niewykluczone że i działacze, i wyborcy zatęsknią jeszcze za Schetyną.Bądź co bądź potrafił utrzymać pozycję Platformy w najtrudniejszych czasach, gdy jej miejsce zaczynała najpierw zajmować Nowoczesna, a potem Komitet Obrony Demokracji. Czasami warto się cofnąć, żeby pójść do przodu. Z wypowiedzi Schetyny można wywnioskować, że ustępujący lider taką właśnie przyjął strategię.
Czytaj też:
Kłopoty Platformy Obywatelskiej. „Grzegorz Schetyna blokuje Kidawie pieniądze”
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.