Witamy w kraju, gdzie rok po głośnym filmie braci Sekielskich państwo – mimo hucznych zapowiedzi – nadal nie stworzyło specjalnej komisji wyjaśniającej przypadki pedofilii. O tym w wywiadzie Pauliny Sochy-Jakubowskiej z Tomaszem Sekielskim, który już w tę sobotę o 10 rano wypuszcza za darmo na YouTubie kolejną część głośnego dokumentu pt. „Zabawa w chowanego”. My już ten film widzieliśmy. Wciska w fotel równo mocno, jak ten pierwszy, czyli „Tylko nie mów nikomu”.
Witamy w kraju, w którym drukuje się 30 mln kart do głosowania, którego nigdy nie było. Gdzie opozycja nie chce korespondencyjnych wyborów, bo roznoszone przez listonoszy koperty mogą być zabójcze. A zaraz później głosuje za opcją wyborów korespondencyjnych, bo koperty zabójcze już nie są. Gdzie Donald Tusk tęskni za wyborami, ale sam namawia do ich bojkotu. Największe absurdy polskiej polityki bezlitośnie punktuje w tym numerze Joanna Miziołek.
Witamy w kraju, gdzie maseczek nosić nie trzeba, ale później rząd twierdzi, że jednak trzeba. Gdzie zamyka się lasy, żeby za dwa tygodnie znów je otworzyć. Gdzie minister zdrowia mówi, że nie wyobraża sobie normalnych wyborów w Polsce przez następne dwa lata. A później głosuje za wyborami mieszanymi, w których Polacy i tak pójdą do urn i lokali wyborczych. O takich absurdach z prof. Łukaszem Szumowskim rozmawia w tym numerze Katarzyna Pinkosz.
Witamy w kraju, gdzie na te wszystkie absurdy mamy własne recepty. W tym numerze Krzysztof Oppenheim, doradca finansowy z 25-letnim stażem, daje rady tym przedsiębiorcom, którym antykryzysowa tarcza jednak nie starcza. Psycholog dr Małgorzata Godlewska przedstawia naszym czytelnikom dokładną instrukcję, co zrobić, żeby w tych absurdalnych czasach nie zwariować.
Witamy wreszcie w kraju, który z tych absurdów potrafi się śmiać. – Chcemy być Francuzami, kiedy z charakteru wychodzi Rusek. Nie Rosjanin, tylko Rusek. Tkwi w tym jakaś groteska zawarta w głupocie, która się nawarstwia do nadgłupoty, czasem stając się mądrością – mówi w wywiadzie z Małgorzatą Fiejdasz-Kaczyńską Andrzej Grabowski, który swoją pracę magisterską pisał na podstawie utworów Gombrowicza, z których pochodzi ten fragment. W końcu, dlaczego to właśnie u nas tworzył Gombrowicz? Dlaczego filmy kręcił Bareja? Dlaczego pisał tutaj Mrożek? Gdyby żyli, te kilka ostatnich tygodni, dostarczyłoby im materiału na wiele lat twórczości.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.