Pięć wyzwań dla „Nowej Solidarności”. Bez tego ruch Trzaskowskiego nie ma przyszłości

Pięć wyzwań dla „Nowej Solidarności”. Bez tego ruch Trzaskowskiego nie ma przyszłości

Rafał Trzaskowski
Rafał Trzaskowski Źródło: Newspix.pl / Michal Trojanowski / EDYTOR.net
Po wyborach prezydenckich PO i jej sympatycy nadziei na lepsze czasy upatrują w obywatelskim ruchu Rafała Trzaskowskiego. Jeśli „Nowa Solidarność” ma cokolwiek znaczyć na polskiej scenie politycznej, musi stawić czoła kilku poważnym wyzwaniom.
Łukasz Rogojsz

Wyzwanie pierwsze: „Gruba kreska” od Platformy

Powstanie nowej inicjatywy Rafał Trzaskowski ogłosił 17 lipca w Gdyni. To tam zachęcał ludzi do zapisywania się w szeregi nowego ruchu i zmieniania Polski na lepsze. – Partie nie wystarczą. Zapisujcie się masowo. Chodźmy razem, stwórzmy ruch obywatelski, który stworzy podstawy, by bronić społeczeństwa obywatelskiego – apelował do zgromadzonych sympatyków. – Jeżeli ktokolwiek narzeka dziś na partię polityczną to ja mam jedną odpowiedź: zapisujcie się masowo i zmieniajcie partie polityczne, tak żeby były bardziej otwarte, bardziej demokratyczne, bardziej uśmiechnięte – podkreślił.

Artykuł został opublikowany w 28/2020 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.