Politycy Zjednoczonej Prawicy chcieliby zakończenia negocjacji w sprawie umowy koalicyjnej najpóźniej za dwa tygodnie, ale w tym przypadku oczekiwania mocno rozmijają się z rzeczywistością. Nie wszyscy są zadowoleni z propozycji, które padają przy stole.
– Wszyscy są zgodni, że tylko będąc razem możemy osiągnąć wyznaczone cele i kontynuować reformy w państwie. Koalicjanci są pogodzeni z tym, że przypadnie im po jednym resorcie, teraz więc rozmawiamy już o kwestiach programowych – mówi nam wysoko postawiony polityk PiS. Partia Jarosława Kaczyńskiego siada do negocjacji z pozycji hegemona i wysyła na zewnątrz najwięcej sygnałów o rychłym porozumieniu, ale nastroje w Solidarnej Polsce Zbigniewa Ziobry i Porozumieniu Jarosława Gowina są dalekie od dobrych.
Źródło: Wprost
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.