Zapowiedź powyborczej rekonstrukcji rządu podziałała na polityków Zjednoczonej Prawicy jak czerwona płachta na byka. Gdy nadrzędny cel (reelekcja Andrzeja Dudy) został zrealizowany i nie trzeba było jednoczyć wokół niego całego obozu, Jarosław Kaczyński w swoim stylu spuścił psy ze smyczy, po czym pojechał na wakacje.
Czytaj też:
Były minister dostanie nowy resort? „Wprost” ujawnia
Na efekty nie trzeba było długo czekać. Kiedy walczących pod dywanem buldogów nikt nie kontrolował, w Zjednoczonej Prawicy nastał czas wyrównywania krzywd i dawnych porachunków, a także pozycjonowania się przed zaplanowanym na jesień nowym rozdaniem.
Prym w wewnątrzkoalicyjnej walce od początku wiódł minister sprawiedliwości i jego ludzie. Niemal od razu po wyborach zaczęli narzucać agendę tematów całemu obozowi rządzącemu, być hiperaktywni w mediach, a także prezentować kolejne projekty ustaw i plany działań. Wszystko w duchu mocnego zaostrzenia kursu Zjednoczonej Prawicy na kolejne lata. Nie obyło się przy tym bez szpili wbijanych partnerom z koalicji rządzącej (na czele z premierem Mateuszem Morawieckim).
Jednak w działaniach polityków Solidarnej Polski z ostatnich tygodni nie ma ani grama przypadku. To precyzyjnie skalkulowany plan, który ma przynieść Solidarnej Polsce wymierne korzyści – zarówno w perspektywie krótko-, jak i długookresowej. Jakie są cele ministra Ziobry i jego ludzi?
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.