Dlaczego papieżowi tak zależy na Chinach? „Przy tej umowie wszystko wygląda źle”

Dlaczego papieżowi tak zależy na Chinach? „Przy tej umowie wszystko wygląda źle”

Papież Franciszek
Papież Franciszek Źródło: Newspix.pl / ZUMA
Im gorsze relacje między Watykanem i USA, tym papież Franciszek bardziej szuka porozumienia z Chinami. Pekin przygląda się temu z dystansu.

Jeśli komuś się wydaje, że ambasador USA w Warszawie Georgette Mosbacher nadmierne wtrąca się w polską politykę, to znaczy, że nie wie, jak daleko są w stanie posunąć się Amerykanie w połajankach pod adresem innych. Ostatnio przekonał się o tym Watykan. Wystarczyło, żeby pojawiła się informacja, że Stolica Apostolska planuje przedłużyć obowiązywanie porozumienia podpisanego dwa lata temu z Chinami, by natychmiast rozległy się głosy krytyki ze strony USA. I to krytyki najcięższego kalibru – bo zgłoszonej przez Departament Stanu.

Czytaj też:
W Watykanie wybuchła „bomba”. Sensacyjna rezygnacja ze skandalem finansowym w tle

„Święta Stolica ma wyjątkową okazję do tego, by skupić uwagę świata na pogwałceniu praw człowieka, szczególnie przez takie totalitarne reżimy jak chiński. Pod koniec XX wieku siła Kościoła jako świadka moralności inspirowała tych, którzy wyzwolili Europę Środkowo-Wschodnią od komunizmu. (…) Ta sama siła świadka moralności powinna zostać teraz użyta przeciwko Chińskiej Partii Komunistycznej” – napisał Mike Pompeo, sekretarz stanu USA, w artykule opublikowanym przez katolicki miesięcznik „First Things”.

Artykuł został opublikowany w 36/2020 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.