Prezes PiS Jarosław Kaczyński jest wściekły, że werdykt Trybunału Konstytucyjnego zakazującego aborcji, w sytuacji gdy płód jest ciężko i nieodwracalnie uszkodzony, nie został dostatecznie „opakowany medialnie”, aby przekonać społeczeństwo, iż to jest dobra decyzja. Zażądał więc dodatkowego PR-u. Stąd wziął się wniosek minister rodziny Marleny Maląg do marszałek Sejmu o przedstawienie informacji w Izbie jak działa tzw. Program „Za życiem”.
Z tego samego powodu głos zabrała rzeczniczka PiS Anita Czerwińska, która przekonywała, że Zjednoczona Prawica zrobiła bardzo wiele dla osób niepełnosprawnych. – Ale te zabiegi PR-owskie są tak nieudolne, że budzą tylko politowanie – mówi polityk Zjednoczonej Prawicy wyraźnie zmartwiony rozwojem sytuacji po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego. I dodaje: „to jest teatr zorganizowany na potrzeby Jarosława Kaczyńskiego, bo gdy spyta co zrobiono żeby załagodzić sytuację po orzeczeniu, to usłyszy, że to i to, choć wszyscy wiedzą, iż te działania są kompletnie nieskuteczne”.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.