Kancelaria Prezydenta wykazuje sporą aktywność w sprawach społecznych. A to przedstawia szumiące pluszaki polskiej produkcji, a to promuje aplikację „oko na malucha”, dzięki której rodzice mogą przez kamerkę obserwować przebywające w szpitalu dzieci. W Zjednoczonej Prawicy usłyszałyśmy plotkę, że już jakiś czas temu Kancelaria postanowiła wspomóc sanepid w trudnym okresie pandemicznym. Pracownicy Prezydenta, pozostający na pracy zdalnej, mogli się zgłosić do pomocy w sanepidowym call center, które jak wiadomo jest mocno przeciążone. Nasz rozmówca ze Zjednoczonej Prawicy miał z tego powodu niezły ubaw. - Wyobrażam sobie następującą rozmowę: „tu Kancelaria Prezydenta, tymczasowo sanepid” - śmieje się polityk. A przecież jest to inicjatywa godna pochwały. Można się tylko zastanawiać jak to świadczy o państwie, które w walce z pandemią musi się uciekać do takich pomysłów.
Czytaj też:
Plan awaryjny PiS. Jaki był pomysł, gdyby rząd stracił większość
Tymczasem w SLD starzy działacze chcą rozliczyć Włodzimierza Czarzastego za przedłużenie sobie mandatu przewodniczącego o 10 miesięcy. A może i dłużej. Kongres Zjednoczeniowy Lewicy, podczas którego miały być wybrane nowe władze, z powodu pandemii nie odbędzie się w grudniu, tak jak planowano, tylko dopiero na wiosnę. Tymczasem kadencja Włodzimierza Czarzastego upłynęła 23 stycznia tego roku. I to się działaczom SLD nie podoba, o czym chcą rozmawiać w tym tygodniu z liderem. Leszek Miller, były szef Sojuszu, już na początku października napisał list do Zarządu Krajowego, w którym stwierdził, że zachodzi domniemanie, iż Włodzimierz Czarzasty i władze SLD „podejmują swoje działania na zasadzie uzurpacji”.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.