– To nie jest czas na zarabianie pieniędzy – mówi w rozmowie z „Wprost” Aleksander Baron. Warszawski restaurator, kucharz i autor książek kulinarnych opowiada o tym, jak tegoroczne zawirowania zweryfikowały jego plany i wpłynęły na gastronomię w największym polskim mieście. Grill bar „Baron The Family” to kolejne miejsce, po „Maćkowej Chacie” z Janowca Lubelskiego, dzięki któremu możemy od środka dowiedzieć się, jak koronawirus wpłynął na gastronomię.
– W czerwcu miałem w planach otwarcie wymarzonego miejsca. Połączenie restauracji, cocktail baru, wódka baru i do tego 500 mkw. przestrzeni wydarzeniowej w centrum Warszawy, przy Krakowskim Przedmieściu – Aleksander Baron już na początku rozmowy nie ukrywa, że wybuch pandemii zmusił go do głębokiej korekty celów na ten rok. To była duża inwestycja i razem ze wspólnikami musiał ją wstrzymać.
Artykuł został opublikowany w 44/2020 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.