Co roku obiecuję sobie, że w przyszłym roku w tym okresie zrobię sobie zakaz wstępu do galerii, TK-Maxxów i wszystkich innych przepełnionych świątyń konsumpcji. A jednak pocąc się w zimowym płaszczu, łażę jak zahipnotyzowany, pocąc się i przeziębiając. Wszystkie niesprzedane buble z całego roku teraz właśnie zostaną opylone.
Czytaj też:
Witkowski: obserwuję u siebie nerwicę natręctw. „Widzę” wirusy
Nietrafione produkty zostaną dołożone do zestawów i w ten sposób sprytnie upłynnione. Teraz jest szansa dla polityków nadgonienia kiepskich statystyk rozwoju gospodarczego dzięki wzmożonej konsumpcji.
Otóż - i mówię to z pełnym przekonaniem - gdyby w grudniu nastąpił solidny lockdown, byłaby to pierwsza wyraźna korzyść z koronowirusa!
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.