Wywiad z Margot a Grand Press, czyli wielka wygrana politycznej poprawności

Wywiad z Margot a Grand Press, czyli wielka wygrana politycznej poprawności

Aktywistka Margot
Aktywistka Margot Źródło: Facebook / Stop Bzdurom
Po fali protestów wywołanych nominacją dla Beaty Lubeckiej z Radia Zet do nagrody Grand Press w kategorii „wywiad” za rozmowę z Margot, organizator konkursu podjął decyzję o rezygnacji z wręczenia wyróżnienia w tej kategorii. I tym samym ośmieszył całą ideę konkursu.

Nominacje do nagród Grand Press nigdy nie wzbudzały we mnie specjalnych emocji. Może dlatego, że zgadzam się ze słowami Roberta Mazurka, że im bardziej odsuwają się od nas czytelnicy, słuchacze i widzowie, tym większą mamy potrzebę, by nagradzać się sami.

Zresztą nie jest to jedyne zdanie z jego krótkiego felietonu, jakie podzielam. Kryzys w mediach spowodował, że coraz rzadziej możemy spotkać jakościowe dziennikarstwo, coraz częściej „mediaworkerstwo”. Coraz mniej jest obiektywnych dziennikarzy, coraz więcej tożsamościowych kibiców politycznych. Na to wszystko nakłada się brak jakiejkolwiek solidarności w środowisku. Bo czy można mówić o solidarności, kiedy nie reagujemy gdy dziennikarze nazywani są przez Klementynę Suchanow ze Strajku Kobiet „psami”, a część z nich nie jest wpuszczana na konferencję, bo są z mediów publicznych?

Źródło: Wprost