Wciąż głośno komentowane jest porozumienie, które zostało zawarte na szczycie Rady Europejskiej. Mateusz Morawiecki rozpatrywał je w kategorii „podwójnego zwycięstwa”. „Po pierwsze, budżet UE może wejść w życie i Polska otrzyma z niego 770 mld zł. Po drugie – te pieniądze są bezpieczne, bo mechanizm warunkowości został ograniczony bardzo precyzyjnymi kryteriami. Dzisiejsze konkluzje, blokują możliwość zmiany tych zasad w przyszłości wbrew Polsce” – napisał.
Premier polskiego rządu dodał, że „Komisja Europejska będzie zobowiązana do stosowania kryteriów dokładnie odpowiadających konkluzjom Rady Europejskiej, które właśnie przyjęliśmy”. „W uzgodnionych dziś konkluzjach nie ustąpiliśmy z żadnego zapisu wynegocjowanego kilka dni temu wspólnie z Węgrami i prezydencją niemiecką” – podkreślił.
Porozumienie ws. budżetu UE. Jakie jest stanowisko Zbigniewa Ziobry?
Politycy Solidarnej Polski krytycznie odnoszą się do wypracowanych w Brukseli ustaleń, a na jutro zostało zapowiedziane posiedzenie zarządu partii. „Rozporządzenie warunkujące korzystanie z należnego Polsce budżetu Unii Europejskiej od arbitralnej, politycznej i ideologicznej oceny Komisji Europejskiej niestety wejdzie w życie. Wynegocjowane Konkluzje Rady Europejskiej nie są obowiązującym prawem i mają wyłącznie charakter politycznego stanowiska. Stwierdzał to wielokrotnie w swoim orzecznictwie Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej” – napisał Zbigniew Ziobro.
„Rozporządzenie, prawnie obowiązujące, stworzy możliwość znaczącego ograniczenia polskiej suwerenności. Pozwoli na ingerowanie Komisji Europejskiej w działalność prezydenta, parlamentu, rządu a nawet samorządów, w niemal każdej dziedzinie. Rozporządzenie łamie też traktaty europejskie” – kontynuował minister sprawiedliwości.
Prof. Rafał Chwedoruk: To jest tylko gra o polityczne przetrwanie
W obozie Zjednoczonej Prawicy zarysowują się odmienne interpretacje porozumienia, o którym wczoraj tuż po godz. 19:00 poinformował Charles Michel. Polityczną sytuację, w której obecnie znalazł się Zbigniew Ziobro i partia, na której czele stoi, ocenił w rozmowie z Wprost.pl prof. Rafał Chwedoruk.
Myślę, że to, co czyni obecny minister sprawiedliwości w roli szefa partii politycznej, to jest tylko gra o polityczne przetrwanie. W sytuacji, w której PiS zdołało w poprzedniej kadencji utrzymać władzę i ustabilizować swoje rządy, oznaczało, że wcześniej czy później, mniejsi sojusznicy albo będą musieli w pełni zunifikować się z PiS-em, albo przestaną być potrzebni. Korzystny dla Solidarnej Polski wynik wyborów, tzn. dzięki umiejętnej taktyce uzyskanie dużej liczby posłów, w sytuacji, w której PiS ma bardzo małą przewagę nad opozycją, spowodował, że Zbigniew Ziobro otrzymał dodatkowe instrumenty wpływania na PiS i podtrzymywania swojego istnienia w obrębie Zjednoczonej Prawicy. Może grozić rządzącej partii zerwaniem koalicji – powiedział ekspert z UW.
Prof. Rafał Chwedoruk mówił także o wizerunku, który Zbigniew Ziobro kreował swojemu środowisku w ramach koalicji z PiS-em i Porozumieniem. – W obrębie Zjednoczonej Prawicy Zbigniew Ziobro zawsze starał się przedstawiać jako swoiste „prawe skrzydło prawicy", tzn. jako prawica bardziej konserwatywna, ostrożniejsza w podejściu do integracji europejskiej, bardziej pryncypialna w kwestiach kulturowych aniżeli główny nurt PiS-u, wiedząc, że istnieje taka nisza wśród wyborców, która odbiega w swoich poglądach od średniej nie tylko dla całego społeczeństwa, ale także dla szeroko pojętych wyborców PiS – zaznaczył politolog.
Solidarna Polska odejdzie ze ZP? „Scenariusz szybkiej radykalizacji”
Prof. Rafał Chwedoruk rozpatrywał możliwe scenariusze w kontekście ewentualnego odejścia Solidarnej Polski ze Zjednoczonej Prawicy. – Myślę, że w tej chwili Zbigniew Ziobro, dla którego oczywiście – kompromis jest polityczną klęską i to moim zdaniem paradoksalnie było widać po kuriozalnych próbach delegalizacji Komunistycznej Partii Polski – temat w ogóle mówiąc w skrócie z Księżyca, o ile nie z Marsa przybyły. Trudny do wybronienia merytorycznie, nagle pojawił się w przestrzeni publicznej w momencie, kiedy negocjacje na poziomie europejskim były w jednym z kluczowych momentów – powiedział ekspert.
W tej chwili trwa próba ratowania sytuacji po politycznej przegranej i próba wyjaśnienia swojego radykalnego stanowiska, za które teraz Solidarna Polska politycznie zapłaci. Zostając w Zjednoczonej Prawicy, będzie jednak prestiżowo osłabiona. Natomiast wyjście z niej rzeczywiście byłoby scenariuszem szybkiej radykalizacji i ewolucji w stronę skrajnej prawicy, a to jest miejsce, z którego bardzo trudno wrócić do poważnej polityki – podsumował prof. Rafał Chwedoruk w rozmowie z Wprost.pl.