Zapewne nikogo nie zmartwi wiadomość, że już za kilka dni skończy się rok „dwa dwadzieścia”. Nie tak wyobrażaliśmy sobie „lata dwudzieste”. Na pocieszenie możemy tylko dociąć, że ci z dwudziestego wieku mieli niemal w tym samym czasie hiszpankę, a więc epidemię nieporównanie groźniejszą i bardziej śmiertelną. Zostawmy to. Dość że dziwny to będzie Sylwester. Na wystawach w Centach Handlowych jak co roku kuszą wystrzałowe nocne kreacje, których tym razem nikt nie założy bo i dokąd? Pisma kobiece jak co roku rozpisują się o tegorocznych modnych makijażach sylwestrowych, których nikt sobie nie wykona.
Czytaj też:
Znany pisarz apeluje do polityków. „To byłaby pierwsza wyraźna korzyść z koronowirusa”
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.