Ujawniamy oświadczenie, w którym działaczki Polski 2050 piszą o mobbingu. Kolejne problemy Hołowni

Ujawniamy oświadczenie, w którym działaczki Polski 2050 piszą o mobbingu. Kolejne problemy Hołowni

Szymon Hołownia
Szymon Hołownia Źródło: Newspix.pl / MAREK HANYZEWSKI
Minęło zaledwie kilka dni od naszej publikacji o fali odejść z Polski 2050, a formacja Szymona Hołowni znowu ma kłopoty wizerunkowe. Dotarliśmy do kolejnych działaczy, którzy powiedzieli „dosyć”. Najpoważniej brzmią zarzuty o mobbing, na który władze centralne miały nie reagować. „Nie wyobrażaliśmy sobie współpracy z liderką regionalną, która mobbingowała liderów powiatu, traktowała wolontariuszy protekcjonalnie i przedmiotowo np. w zależności od tego kto jaki zawód wykonuje” – „Wprost” ujawnia oświadczenie działaczy Polski 2050 z warmińsko–mazurskiego.

Kilka dni temu, jako pierwsi, opublikowaliśmy film, na którym śląscy działacze Polski 2050 opowiedzieli dlaczego odchodzą z organizacji Szymona Hołowni. Po newsie „Wprost”, który wywołał burzę w mediach społecznościowych, odezwał się do nas informator, który powiedział, że podobnie było w województwie warmińsko-mazurskim kilka miesięcy wcześniej, ale temat nie ujrzał światła dziennego.

Odnaleźliśmy liderki z tego regionu, które odeszły wraz z grupą wolontariuszy. Z różnych powodów nie chcą ujawniać swojej tożsamości, ale zdecydowały się napisać oświadczenie. Jak twierdzą, władze centralne i tak będą wiedziały o kogo chodzi. Rozmawialiśmy z trzema byłymi już działaczkami, których wersje wydarzeń są spójne.

– My po prostu nie chcemy być już kojarzone z tym ruchem. Jak my to mówimy: dobra nie musimy czynić pod żadnym szyldem. Dobro jest w nas, nie na pokaz – mówi nam jedna z byłych liderek. – Dla nas temat i tak był ciężki, te miesiące poświęceń. Ochłonęłyśmy po tych czterech miesiącach.

Źródło: Wprost