„Piątka Tuska” – dopiero co nawoływał ze swojej okładki „Newsweek”, nawiązując do pięciu liderów ugrupowań opozycyjnych: Borysa Budki, Rafała Trzaskowskiego, Szymona Hołowni, Władysława Kosiniaka-Kamysza i Włodzimierza Czarzastego. Na dole okładki zapowiedź materiału tygodnia: „Tylko zjednoczona opozycja może wygrać wybory z PiS. Trzeba wznieść się ponad urazy i antypatie, ale musi być ktoś, kto będzie łagodził spory, szukał kompromisów. Takim arbitrem może być Donald Tusk – pisze Tomasz Lis”.
Czytaj też:
Wiceszef PO: Budka wie, że nie jest Tuskiem. Nie chce być nadmiernie silnym przywódcą
W takiej okładce opublikowanej w tym właśnie czasie nie ma grama przypadku. Temat powrotu byłego premiera i byłego szefa Rady Europejskiej na białym koniu do polskiej polityki wrócił w ostatnich tygodniach jak bumerang. Jest dziś jednym z głównych tematów po opozycyjnej stronie barykady. Zadbał o to zresztą sam Tusk.
Powrót Kierownika
– Jeśli chodzi o obecność innego typu, o jakąś moją polityczną aktywność, polityczną rolę w przyszłości, to ja na pewno od tego nie ucieknę – zapowiedział w połowie stycznia w wywiadzie dla TVN24. I dodał: – Zrobię wszystko, co w mojej mocy, na pewno jeszcze przed wyborami w Polsce, żeby pomóc w zwycięstwie i przywróceniu normalności i demokracji w Polsce.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.