Wywiad, którego Stefan Niesiołowski udzielił „Wprost”, w większości poświęcony jest polityce i ta tematyka nikogo nie może dziwić. Poseł z 30-letnim stażem, a wcześniej antykomunistyczny opozycjonista, z zawodu jest też ekspertem w bardzo nietypowej dziedzinie i o tym również z nami porozmawiał. Niesiołowski to profesor nauk biologicznych, specjalizujący się w entomologii, czyli nauce o owadach. O tych ostatnich rozmawia równie chętnie, co o bieżącej sytuacji politycznej.
– Są takie popularne mity, że zima wymrozi owady i będzie ich mniej – mówi w rozmowie z „Wprost” Niesiołowski.
– Komary, muchy, kleszcze i inne są tu od milionów lat i wszystko przeżyły. Za to mniej więcej tu, gdzie teraz jesteśmy, nie tak dawno jeszcze był lodowiec, czoło lodowca i chodziły po nim mamuty. Przyroda świetnie sobie poradziła i teraz też owady sobie poradzą. Może jednak być tak, że ludzie sobie nie poradzą. Klimat się ociepla i nie jest to kwestia wiary albo braku wiary. To jest wiedza. W Polsce możemy mieć chłodniejszą zimę, ale cieplej jest np. w Afryce albo w Australii. Na pewno jest zagrożenie i trzeba robić wszystko, co w ludzkiej mocy, żeby ocalić wiele gatunków – dodaje były poseł Platformy Obywatelskiej.
Jeśli ktoś liczył, że nietypowe na tle ostatnich lat zjawiska pogodowe ze stycznia i lutego są w stanie uwolnić nas od owadzich niedogodności wiosną i latem, według słów eksperta, powinien porzucić nadzieję. Stefan Niesiołowski, znany z ostrych osądów politycznych, ma też bardzo konkretne spojrzenie na działalność człowieka i jego oddziaływanie na przyrodę.
– Przez swoją głupotę człowiek wyniszczył już lub prawie wyniszczył wiele pięknych zwierząt. Na granicy wyginięcia są pantera śnieżna, tygrys, nosorożec biały, żubr, niedźwiedź polarny. Każde dziecko wie, jaka jest sytuacja. Człowiek musi radykalnie poprawić swoje nastawienie. Koszmarem jest plaga kłusownictwa. Uważam, że jeśli ktoś morduje ostatnich przedstawicieli gatunku na planecie, to nie zasługuje na ochronę życia i powinno się do niego strzelać bez ostrzeżenia – twierdzi Niesiołowski.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.