W ubiegłym tygodniu pojawiły się spekulacje o ewentualnym transferze Pauliny Hennig-Kloski z KO do ruchu Polska 2050. Medialnym informacjom zaprzeczyła Katarzyna Lubnauer, a konferencja prasowa, na której miały być ogłoszone zmiany, została niespodziewanie odwołana. Wszelkie niedopowiedzenia w tej kwestii zostały ucięte w poniedziałek 15 lutego, kiedy Ruch Polska 2050 oficjalnie poinformował o dołączeniu Pauliny Hennig-Kloski do swoich struktur. Dzięki transferowi ruch Szymona Hołowni może założyć koło poselskie.
Przejście jednej posłanki strategicznie nie będzie miało większego znaczenia. Istnienie koła poselskiego daje od czasu do czasu możliwość krótkiego występowania w sejmowych debatach i nieco większej roli w pracach Sejmu. Natomiast generalnie jest to czynnik delegitymizujący politykę w ogóle – sytuacja, w której polityk ot tak, po prostu przechodzi z jednej partii do drugiej, jeszcze w sytuacji, w której trudno mówić o strategicznych różnicach programowych między KO a ruchem Szymona Hołowni – ocenił w rozmowie z „Wprost” prof. Rafał Chwedoruk.
Prof. Chwedoruk: Za tego typu historie rachunki płacą wszyscy politycy
Politolog z Uniwersytetu Warszawskiego podkreślił, że pewnego rodzaju brzemię tego typu decyzji niosą wszyscy politycy.
Mówiąc w skrócie: za tego typu historie rachunki płacą wszyscy politycy, chociaż większość z nich pozostaje lojalna wobec jednej formacji. W bardziej stabilnych demokracjach, jeśli takie sytuacje się zdarzają, to wtedy, kiedy dzieje się coś naprawdę wielkiego, kiedy zmieniają się całe wektory polityki, jak niegdyś np. w Wielkiej Brytanii, kiedy Partia Pracy przeżyła wielki kryzys w związku z tym, jak zareagować na politykę Margaret Thatcher, czy reformować swój mocno lewicowy program gospodarczy, czy nie – komentował ekspert.
„Jeden z elementów walki między PO a ruchem Polska 2050”
Prof. Rafał Chwedoruk przejście Pauliny Hennig-Kloski ocenił także w kontekście politycznej walki między opozycyjnymi środowiskami. – Przejście posłanki do ruchu Szymona Hołowni to, jak sądzę, jeden z elementów walki między PO a ruchem Polska 2050 o to, kto będzie głównym podmiotem opozycji, o to, czy PO jako partia utrzyma swoją hegemonię. Można by rzec, że punkt dla ruchu Szymona Hołowni, ale do ostatecznego rozstrzygnięcia w tej walce jeszcze bardzo daleko – stwierdził ekspert.
Oczywiście nie bez pewnej ironii można sobie zadać pytanie: to, co będzie w sytuacji, w której dojdzie rzeczywiście do koalicji całej opozycji, w sensie głównych partii, czy przynajmniej liberalnych podmiotów, a więc musiałyby w tym uczestniczyć Platforma Obywatelska i ruch Hołowni, co wówczas stanie się z takimi politykami – zastanawiał się prof. Rafał Chwedoruk.
Czytaj też:
Parlamentarzystka KO przechodzi do ruchu Hołowni. Nowe koło poselskie w Sejmie