Ostatni konflikt w Porozumieniu wzbudził w politykach opozycji nadzieję, że rząd Zjednoczonej Prawicy się rozpadnie dzięki opuszczeniu koalicji przez Jarosława Gowina. Jak ustaliliśmy, politycy opozycji zakładający scenariusz rządu technicznego, nie są gotowi zaproponować mu stanowiska premiera w nowym gabinecie, a jedynie funkcję marszałka Sejmu.
Spór Jarosława Gowina z Adamem Bielanem dotyczący partii Porozumienie trwa w najlepsze od kilku tygodni. Wicepremier ma być przekonany, że europoseł na polecenie Jarosława Kaczyńskiego chce przejąć jego partię. Jak pisaliśmy niedawno, Jarosław Gowin już po wyborach prezydenckich w lipcu zarzucił to Adamowi Bielanowi. – Powiedział Bielanowi, że jeśli z Kaczyńskim będą mu chcieli ukraść partię, założy nową – mówi polityk Porozumienia.
Z tej trudnej sytuacji w Zjednoczonej Prawicy wtedy, jak i teraz, postanowiła skorzystać opozycja. Czy umiejętnie? Jak do tej pory nie za bardzo. Bo, jak ustaliliśmy, politycy opozycji zakładający scenariusz rozpadu rządu i stworzenia rządu technicznego nie są gotowi zaproponować Jarosławowi Gowinowi stanowiska premiera.
Źródło: Wprost
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.