Otworzyli muzea, to mieliśmy kilometrowe kolejki w kilkunastostopniowym mrozie. Otworzyli kina, to wykupiono bilety na wszystkie seanse na parę dni do przodu. Otworzyli stoki i hotele, to mieliśmy najazd turystów na Zakopane i jedno wielkie koronaparty na Krupówkach. A potem mieliśmy wielkie zdziwienie polityków.
I nie wiadomo, co dziwi bardziej. Czy zdziwienie ministra zdrowia, czy zdziwienie szefa kancelarii premiera. Jeden po poprzednim weekendzie w Zakopanem powiedział, że nie chciałby, żeby Krupówki stały się początkiem trzeciej pandemii koronawirusa w Polsce. Drugi, że weekendowe tańce i śpiewy na Krupówkach były wyrazem absolutnego braku odpowiedzialności. Ani jeden, ani drugi nie przewidział przed swoim zdziwieniem, że otwierając Polakom stoki i hotele, a zamykając im restauracje, ludzie głodni jakiegokolwiek życia poza domem, będą się chcieli bawić gdziekolwiek. Byleby chociaż w ten jeden wieczór odreagować.
Paulina Socha-Jakubowska w swoim komentarzu zadaje proste pytanie: Czy kogoś to naprawdę dziwi? Że po wielu miesiącach narodowej kwarantanny Polacy tak tłumnie ruszyli do Zakopanego, w którym akurat odbywały się zawody Pucharu Świata w skokach narciarskich, w lutym leży śnieg i w końcu uruchomiono wyciągi? Serio, takie to dziwne? Pierwszy raz na Krupówkach wiśniówka lała się strumieniami?
Co jeszcze w najnowszym „Wprost”?
„Koalicja 460”. Felieton Roberta Felusia.
„Platforma skręca w lewo”. Kierownictwo PO wyciąga wnioski z tego, że 75 proc. elektoratu jest za liberalizacją przepisów dotyczących przerywania ciąży. Partyjni konserwatyści nie są zadowoleni – pisze Joanna Miziołek.
„Kaczyński znów zabiera się za przystawkę”. Afera wzięła się stąd, że wicepremier Jarosław Gowin był bliski zniweczenia trudu całego życia Jarosława Kaczyńskiego. Nie mogło to pozostać bez reakcji ze strony prezesa PiS.
„To jest wojna o Polskę”. Stefan Niesiołowski, wieloletni poseł i opozycjonista z PRL, w rozmowie z Dariuszem Grzędzińskim mówi o swoim stosunku do protestujących mediów, animozjach w opozycji i o tym, co jest lepsze niż rozmowa z Grzegorzem Schetyną.
„Zasady nie są przestrzegane”. Dlaczego notowania PSL słabną, a popularność lidera nie przekłada się na osiągnięcia partii? – zastanawia się w wywiadzie Agnieszki Szczepańskiej Józef Zych, były marszałek Sejmu i honorowy prezes partii.
„Konserwatyści z pandemią radzą sobie lepiej”. Wizja ludzi, którzy stoją w kolejce do orczyka i tych, którzy zastanawiają się, czy system ochrony zdrowia przetrwa, to dwie zupełnie inne wizje pandemii – mówi socjolog, prof. Marek Nowak w rozmowie z Pauliną Sochą-Jakubowską.
„Wierzę w rozsądne używanie alkoholu”. Nie tylko o problemach alkoholowych Polaków w pandemii opowiada w wywiadzie Przemysława Bociągi prof. Jan Chodkiewicz, kierownik projektu badawczego „Życie w dobie pandemii”.
„A gdyby to było twoje dziecko”. Felieton Jarosława Makowskiego.
„Zmierzamy do realnego socjalizmu”. Roman Kluska, biznesmen po przejściach, jest przerażony tym, jak młodzi ludzie dają się łapać na ideologiczny lep: - Lecą jak ćmy do ognia na zagładę swojej wolności – mówi w rozmowie z Szymonem Krawcem.
„Pętla kredytowa: jak się z niej wyrwać?” Poradnik dla zadłużonych Krzysztofa Oppenheima.
„Chiny i prawda o koronawirusie”. Wiadomo, z którego państwa koronawirus rozprzestrzenił się po świecie. Dowodów na to, że Chińczycy wiele w tej kwestii ukrywają, przybywa z każdym dniem. Tekst Jakuba Mielnika.
„Szaleństwo nie tylko na Krupówkach”. Podobno na Krupówkach doszło po antypisowskiego powstania. Tylko patrzeć, a reżim rozpadnie się na kawałki i to zanim zakopiańscy powstańcy wyleczą walentynkowego kaca. Komentarz Jakuba Mielnika.
„Składka albo śmierć”. Eksperci medyczni nie zgadzają się z negatywną opinią rządowej agencji, która nie rekomendowała stosowania u dzieci chorych na białaczkę leku nazywanego „medycznym cudem” – pisze Katarzyna Pinkosz.
„Przeczytane życie”. Henryk Bereza był fenomenem naszego życia literackiego. I prawdziwą jego instytucją. Był ostatnim, a w każdym razie jednym z ostatnich krytyków z prawdziwego zdarzenia. Artykuł Leszka Bugajskiego.
„Pierwszy seans filmowy”. Wybudzenie kin z epidemicznego letargu przyniosło świetne wyniki frekwencyjne. Niewielkie studyjne sale przedstawiły fascynujący repertuar, mimo że mogą być z każdej chwili zamknięte – pisze Krzysztof Kwiatkowski.
„Książki utracone”. Felieton Michała Witkowskiego.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.