Zaskakujący wyrok ws. podwyżki opłat za wywóz śmieci w Warszawie. „W wielu gminach toczą się spory”

Zaskakujący wyrok ws. podwyżki opłat za wywóz śmieci w Warszawie. „W wielu gminach toczą się spory”

Rafał Trzaskowski
Rafał Trzaskowski Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski / Fotonews
Wojewódzki Sąd Administracyjny unieważnił stawki za wywóz śmieci w Warszawie, które weszły od 1 marca 2020 r. Według sądu, dwie wysokości opłat, zależne od rodzaju zabudowy, łamią przepisy ustawy. Co to oznacza w praktyce? Zapytaliśmy eksperta. – Ustawa nie określa wprost skutków stwierdzenia nieważności uchwały w sprawie metody i stawki opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi. Należy spodziewać się szeregu sporów dotyczących wniosków o zwrot uiszczonej opłaty. Zagadnienie, którego dotyczy wyrok jest wybitnie kontrowersyjne w skali całego kraju, bo w wielu gminach toczą się podobne spory – mówi nam prawnik Maciej Kiełbus.

Miasto zapowiedziało złożenie kasacji do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Zaskarżone przepisy Rada Warszawy przyjęła 12 grudnia 2019 r. Zgodnie z nimi stała miesięczna kwota za odbiór nieczystości segregowanych z domu jednorodzinnego wynosi 94 zł, a z mieszkania w bloku – 65 zł. W razie niesegregowania śmieci opłaty są dwukrotnie większe, czyli wynoszą odpowiednio 188 oraz 130 zł.

Wyrok WSA ws. uchwał śmieciowych

Stroną skarżącą przepisy jest spółdzielnia RSM „Praga”, która uważa za błędne i niesprawiedliwe przyjęcie jednakowej stawki od każdego gospodarstwa domowego, niezależnie czy w danym lokalu mieszka jedna osoba czy wieloosobowa rodzina.

Czytaj też:
Kryzys śmieciowy w Warszawie. Po Rabieju kolejny zastępca Trzaskowskiego na celowniku

Spółdzielnia kwestionowała wzrost dotychczasowych opłat od selektywnej zbiórki odpadów o 256 proc., a od jednoosobowych gospodarstw domowych aż o 550 proc. jako niewspółmierny. Skarżący zwracali także uwagę na nieprzedstawienie przez urząd miasta szczegółowych kalkulacji uzasadniających tak wysokie podwyżki.

WSA stwierdził szereg naruszeń prawa dokonanych podczas uchwalania zaskarżonego aktu prawnego, m. in. przyjęcie złej podstawy prawnej i przekroczenie kompetencji samorządu. Sąd uchylił zaskarżoną uchwałę stwierdzając jej nieważność. W uzasadnieniu podkreślił, że mieszkańcy gminy mają prawo wnosić opłaty w przeświadczeniu, że ich wzrost jest obiektywnie uzasadniony. W ocenie sądu, Rada Warszawy nie wykazała, że dotychczasowy system był nieefektywny.

Nieważność uchwały śmieciowej Rady m. st. Warszawy może skutkować koniecznością zwrotu mieszkańcom stolicy wniesionych opłat. Według prawników RSM „Praga”, kwota mogłaby oscylować w granicach między 800 mln zł a miliardem złotych.

Czytaj też:
Rafał Trzaskowski: Teraz jest faza konkurencji, ale mam nadzieję, że w końcu się porozumiemy

Maciej Kiełbus, prawnik z Kancelarii Prawnej Dr Krystian Ziemski & Partners w Poznaniu, Partner, specjalizujący się w zakresie prawa administracyjnego, w szczególności prawa samorządowego tłumaczy, że dywagacje nad skutkiem wyroku WSA w Warszawie są znacząco przedwczesne. Powód?

– Wyrok nie jest prawomocny i należy spodziewać się skargi kasacyjnej ze strony Warszawy – mówi.

– Zagadnienie, którego dotyczy wyrok jest wybitnie kontrowersyjne w skali całego kraju. W wielu gminach toczą się podobne spory. Wszystkie one sprowadzają się do tego czy w przypadku wyboru metody od gospodarstwa domowego może być tylko jedna stawka, czy też może być ona zróżnicowana w oparciu o ustawowo określone stawki. Jednocześnie orzecznictwo sądów administracyjnych i organów nadzoru nie jest w tym zakresie jednolite. Przecież Regionalna Izba Obrachunkowa nie miała w tym zakresie zastrzeżeń. Także jak się wydaje Ministerstwo Klimatu i Środowiska zdaje się akceptować takie rozwiązanie (odpowiedź na interpelacją Pana Posła Tomasza Szymańskiego z dnia 3 grudnia 2019 r. - red.) – tłumaczy.

Ustawa, jak podkreśla prawnik, nie określa wprost skutków stwierdzenia nieważności uchwały w sprawie metody i stawki opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi:

– Należy spodziewać się szeregu sporów dotyczących wniosków o zwrot uiszczonej opłaty, postępowań dotyczących wymiaru opłaty oraz egzekucji opłaty nieuiszczonej. Należy wszakże pamiętać, że usługa została w tym zakresie wykonana na rzecz właścicieli nieruchomości.

Zwróciliśmy się z pytaniami i prośbą o komentarz do ratusza, ale do czasu publikacji artykułu nie dostaliśmy odpowiedzi. – Nie zgadzamy się z wyrokiem WSA, chociażby z tego względu, że uchwała była realizowana na podstawie ustawy znowelizowanej w 2019 roku. W Polsce jest to pierwszy wyrok, który kwestionuje zróżnicowanie stawek za gospodarowanie odpadami w uchwale. Jako miasto składamy kasację do Naczelnego Sądu Administracyjnego – skomentowała dla tvnwarszawa.pl Karolina Gałecka, rzeczniczka ratusza.

Być może to niejedyne problemy stołecznego ratusza. Od 1 kwietnia mają wejść w życie kolejne nowe przepisy, które uzależniają opłaty za gospodarowanie odpadami od zużycia wody. Kontrowersje wywołuje zrównanie opłat dowolnej rodziny z tymi, które będą spoczywać na sklepach mieszczących się w budynkach mieszkalnych. Te przepisy również zostały zaskarżone do WSA, ale dotychczas nie zapadł w tej sprawie wyrok.

Źródło: Wprost