PiS robi listę rodzin w spółkach. PSL już kiedyś tropiło układy. Rzecznik ludowców: Służymy pomocą

PiS robi listę rodzin w spółkach. PSL już kiedyś tropiło układy. Rzecznik ludowców: Służymy pomocą

Rzecznik PSL Miłosz Motyka
Rzecznik PSL Miłosz Motyka Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski / Fotonews
W ministerstwie aktywów państwowych powstaje rzekomo lista rodzin posłów PiS zatrudnionych w państwowych spółkach. – Tworzenie tej listy to tylko i wyłącznie zasłona dymna i mydlenie oczu – uważa rzecznik PSL Miłosz Motyka i proponuje prezesowi Kaczyńskiemu pomoc swojej partii.

zapowiedziało walkę z nepotyzmem w swoich szeregach. W tym celu na kongresie partii na początku lipca została ogłoszona uchwała sanacyjna. Zgodnie z którą współmałżonkowie, dzieci, rodzice oraz rodzeństwo posłów i senatorów partii rządzącej nie będą mogli zasiadać w Radach Nadzorczych spółek Skarbu Państwa. Są jednak wyjątki od tej zasady, które mają dotyczyć osób posiadających odpowiednie kompetencje, które znalazły się w „nadzwyczajnej sytuacji życiowej”.

Jak nieoficjalnie poinformowało RMF FM, wiceminister Aktywów Państwowych Andrzej Śliwka na polecenie ma stworzyć listę członków rodzin działaczy PiS pobierających pensje z państwowych spółek oraz wytyczne, jak i kiedy weryfikować kompetencje tych osób. Wiceminister ma też przygotować procedury zwalniania osób, które nie będą spełniały standardów określonych w uchwale PiS.

Motyka: Wyciągniemy pomocną dłoń do prezesa Kaczyńskiego

Już kilka dni temu, rzecznik Miłosz Motyka zaproponował PiS-owi swoją pomoc. – Pomożemy Jarosławowi Kaczyńskiemu w weryfikacji osób, które będą musiały stracić pracę w spółkach Skarbu Państwa – stwierdził na antenie TVN24.

Rzecznik PSL-u nawiązywał przy tym do akcji „Sami Swoi”, którą ludowcy propagowali w 2018 roku. Wtedy, w czasie kampanii samorządowej, działacze PSL opublikowali nazwiska ponad 150 radnych z całej Polski, którzy po dojściu przez PiS do władzy, zostali zatrudnieni na dodatkowych etatach w spółkach Skarbu Państwa.

Zapytaliśmy rzecznika PSL, czy wiceminister Śliwka skorzystał z propozycji ludowców i poprosił o pomoc w tworzeniu listy rodzin działaczy PiS zatrudnionych spółkach skarbu państwa. –  Nie, ale wciąż służymy pomocą – zapewnił Miłosz Motyka w rozmowie z „Wprost”. –  Myślę, że nasza lista będzie bardziej kompleksowa i znacznie lepiej przysłuży się prezesowi Kaczyńskiemu, niż lista pana ministra Śliwki, która pewnie będzie listą ratunkową. Politycy PiS-u zrobią wszystko, żeby się na tej liście nie znaleźć – dodał.