W przyszłym tygodniu rozpocznie się renegocjowanie umowy koalicyjnej – ustalił "Wprost". Nad jej zmianą od kilku dni pracuje trójstronny zespół w składzie: Przemysław Gosiewski (PiS), Janusz Maksymiuk (Samoobrona) i Wojciech Wierzejski (LPR).
Do spotkania zespołu dojdzie już w najbliższą środę. Cała trójka ma tam przedstawić swoje postulaty. – Chcemy to przeprowadzić szybko i sprawnie. Mam nadzieję, że nową umowę lub aneks do niej podpiszemy już kilka dni później – mówi nam wiceszef Samoobrony Janusz Maksymiuk.
Jak ustalił "Wprost", w umowie maja się znaleźć ustępstwa programowe na rzecz współkoalicjantów PiS. Zmiana umowy to pomysł szefów Samoobrony i LPR: Andrzeja Leppera i Romana Giertycha. – W czerwcu mamy kongres partii. Chcemy pokazać naszym działaczom, że nie uginamy się przed PiS. Wpisanie do umowy naszych nowych pomysłów ma być dowodem na naszą siłę przebicia w rządzie – mówi jeden ze współpracowników Leppera.
Nowym dokumentem zamierza się chwalić także i Giertych. – Żeby zdążyć ze zmianą umowy koalicyjnej specjalnie przełożyliśmy nasz kongres. Mam nadzieję, że renegocjacja pójdzie szybko, bo impreza musi się odbyć najpóźniej pod koniec czerwca – twierdzi jeden z jego współpracowników.