W 2001 r. Lech Kaczyński stracił stanowisko ministra sprawiedliwości w wyniku działania Janusza Kaczmarka - twierdzą informatorzy „Wprost”.
Ówczesny premier Jerzy Buzek odwołał Kaczyńskiego z funkcji ministra sprawiedliwości. Powodem był konflikt z ministrem koordynatorem służb specjalnych Januszem Pałubickim. Konflikt zaognił się po zatrzymaniu ówczesnego szefa katowickiej delegatury UOP Mariusza Szekiela.
- Pomysłodawcą zatrzymania Szekiela był Janusz Kaczmarek, który był wtedy zastępcą Lecha Kaczyńskiego. Przyszedł do Kaczyńskiego i upierał się, że szef katowickiej delegatury musi trafić do aresztu – mówi osoba znająca szczegóły tej rozmowy. - Można się było spodziewać, że Kaczyński natychmiast zostanie odwołany i tak się właśnie stało. W konsekwencji został nawet na kilka lat wyeliminowany z polityki – dodaje jeden z najbliższych współpracowników obecnego prezydenta.
Nie udało nam się uzyskać komentarza Janusza Kaczmarka.
Więcej w najnowszym wydaniu tygodnika „Wprost", w sprzedaży od poniedziałku, 20 sierpnia
- Pomysłodawcą zatrzymania Szekiela był Janusz Kaczmarek, który był wtedy zastępcą Lecha Kaczyńskiego. Przyszedł do Kaczyńskiego i upierał się, że szef katowickiej delegatury musi trafić do aresztu – mówi osoba znająca szczegóły tej rozmowy. - Można się było spodziewać, że Kaczyński natychmiast zostanie odwołany i tak się właśnie stało. W konsekwencji został nawet na kilka lat wyeliminowany z polityki – dodaje jeden z najbliższych współpracowników obecnego prezydenta.
Nie udało nam się uzyskać komentarza Janusza Kaczmarka.
Więcej w najnowszym wydaniu tygodnika „Wprost", w sprzedaży od poniedziałku, 20 sierpnia