Protasiewicz dla „Wprost” o sytuacji na Lampedusie: Nadinterpretacja. To nie jest masowy napływ

Protasiewicz dla „Wprost” o sytuacji na Lampedusie: Nadinterpretacja. To nie jest masowy napływ

Jacek Protasiewicz w Sejmie
Jacek Protasiewicz w Sejmie Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyżewski
– W 2015 roku to był jeden z kluczowych elementów zwycięstwa PiS-u i dzisiaj partia rządząca próbuje grać tą kartą. Ale to nie film Agnieszki Holland „Zielona granica” będzie kluczowy, tylko raczej zdjęcia z Lampedusy. Choć one są absolutnie przeskalowane – powiedział w programie „Mówiąc Wprost” Jacek Protasiewicz, poseł Unii Europejskich Demokratów i kandydat Trzeciej Drogi w wyborach do Sejmu. Zaprasza Joanna Miziołek.

Oglądanie programu i czytanie całości treści w dniu premiery nowych odcinków dostępne jest jedynie dla stałych Czytelników korzystających z „WPROST PREMIUM”.

Zapraszamy do oglądania w ramach promocji:

Do wyborów pozostały niecałe trzy tygodnie, więc partie wydają coraz więcej pieniędzy na kampanię. 1 października swój marsz ma Koalicja Obywatelska, Konfederacja zorganizowała konwencję w Spodku, Lewica w Wiedniu mówiła o mieszkaniach, a PiS przygotowuje się do niedzielnego wydarzenia w Katowicach. Jacek Protasiewicz podkreśla: nie dość że partia rządząca wydaje najwięcej pieniędzy, to jeszcze pomagają jej media publiczne. Zaznacza również, jaką strategię obrała Trzecia Droga.

– Prawo i Sprawiedliwość wydaje najwięcej pieniędzy i ma wsparcie państwowych mediów. Trzecia Droga idzie obraną wcześniej ścieżką, czyli nie kieruje się w stronę zdecydowanych wyborców, ale tych, którzy są pośrodku. Oni znajdują się poza wielkomiejskimi centrami i prowadząc kampanię spotykam wielu, którzy mówią: „mamy już dosyć jednych i drugich. Chcemy normalności i spokoju” – stwierdził Jacek Protasiewicz w programie „Mówiąc Wprost”.