Sikorski: przypuszczam, że Macierewicz próbował dyskredytować polityków

Sikorski: przypuszczam, że Macierewicz próbował dyskredytować polityków

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. A Jagielak/Wprost 
Mam poważne podejrzenia, że szef kontrwywiadu próbował dyskredytować polityków, w tym także mnie – ujawnia w rozmowie z „Wprost” były szef MON Radek Sikorski. - Jeśli podejrzenia są nieprawdziwe, niech pan Macierewicz pozwie mnie do sądu – wzywa.
O jakie działania chodziło? Zdaniem byłego ministra, Macierewicz zainteresował się wymierzoną w Sikorskiego akcją WSI o kryptonimie „Szpak", prowadzoną w latach 90. - Macierewicz poczuł miętę do pewnego weterana WSI, którego ważniejszym osiągnięciem zawodowym było to, że udało mu się założyć podsłuch u mnie w domu na wsi, w Chobielinie, w ramach prowokacji pod kryptonimem „Szpak" – opowiada Sikorski. - Sprawił wrażenie, jakby chciał podrążyć aspekty prowokacji WSI przeciwko mnie – wspomina Sikorski.
Były szef MON mówi również o swojej najnowszej książce „Strefa zdekomunizowana", która wkrótce ukaże się na rynku, a która m.in. opisuje kulisy jego konfliktu z PiS. - Mam nadzieję, że prezydent przeczyta moją książkę, doceni to czego nie powiedziałem, i nie zawiedzie go poczucie humoru – mówi polityk. I dodaje, że ma pewien żal do Lecha Kaczyńskiego. - Podczas mszy na cmentarzu w Radzyminie w rocznicę wiktorii warszawskiej pożyczył ode mnie stówę na tacę i do dziś mi nie oddał – dodaje.

Cała rozmowa Marcina Dzierżanowskiego z Radkiem Sikorskim w najbliższym numerze tygodnika „Wprost", w sprzedaży od poniedziałku, 1 października