Maciej Płażyński, który otwiera gdańską listę Prawa i Sprawiedliwości, po wyborach najprawdopodobniej nie wejdzie w skład klub parlamentarnego PiS – dowiedział się „Wprost”.
- Negocjując mój start w wyborach faktycznie nie deklarowałem akcesu do klubu PiS. Moim celem nie jest bowiem zmienianie partii Jarosława Kaczyńskiego, ale uczestnictwo w budowie dużej centroprawicowej formacji z udziałem platformy lub jej części – potwierdza nasze informacje Płażyński.
Jak udało nam się dowiedzieć, nie wyklucza on założenia w nowym Sejmie własnego koła poselskiego. W jego skład prawdopodobnie weszłyby wszystkie osoby, które Płażyńskiemu udało się zainstalować na listach PiS. Wśród nich są m.in. minister pracy w rządzie Jerzego Buzka Longin Komołowski i były poseł AWS Grzegorz Piechowiak.
Jarosław Kaczyński chce, by koło Płażyńskiego stało się ośrodkiem, do którego będą przechodzić konserwatywni posłowie PO niezadowoleni z przywództwa Donalda Tuska.
Więcej w najnowszym numerze tygodnika „Wprost", w sprzedaży od poniedziałku, 8 października
Jak udało nam się dowiedzieć, nie wyklucza on założenia w nowym Sejmie własnego koła poselskiego. W jego skład prawdopodobnie weszłyby wszystkie osoby, które Płażyńskiemu udało się zainstalować na listach PiS. Wśród nich są m.in. minister pracy w rządzie Jerzego Buzka Longin Komołowski i były poseł AWS Grzegorz Piechowiak.
Jarosław Kaczyński chce, by koło Płażyńskiego stało się ośrodkiem, do którego będą przechodzić konserwatywni posłowie PO niezadowoleni z przywództwa Donalda Tuska.
Więcej w najnowszym numerze tygodnika „Wprost", w sprzedaży od poniedziałku, 8 października