Stołeczna prokuratura okręgowa umorzyła śledztwo w sprawie rzekomego podżegania lekarzy do strajku przez koncerny farmaceutyczne - dowiedział się „Wprost”.
Zawiadomienie w tej sprawie złożyła w połowie 2006 r. wiceszefowa sejmowej komisji zdrowia Jolanta Szczypińska z PiS. Domagała się sprawdzenia czy Koalicja Teraz Zdrowie, w której skład wchodzą m.in. lekarze i przedstawiciele koncernów farmaceutycznych, nie podżegała do strajku służby zdrowia. – Zebrane dowody nie pozwoliły na procesowe powiązanie inicjatywy strajkowej lekarzy z działaniami podejmowanymi przez koncerny farmaceutyczne i Koalicję Teraz Zdrowie – twierdzi Katarzyna Szeska, rzecznik stołecznej prokuratury okręgowej.
Według Krzysztofa Bukiela, szefa związku zawodowego lekarzy, sprawa podejrzeń o rzekome podżeganie do protestów miała podtekst polityczny. – W koalicji sceptycznie odnoszono się do strajku. To bardziej my próbowaliśmy przekonać firmy farmaceutyczne, ze tylko strajk może przynieść jakieś zmiany – mówi Bukiel.
Według Krzysztofa Bukiela, szefa związku zawodowego lekarzy, sprawa podejrzeń o rzekome podżeganie do protestów miała podtekst polityczny. – W koalicji sceptycznie odnoszono się do strajku. To bardziej my próbowaliśmy przekonać firmy farmaceutyczne, ze tylko strajk może przynieść jakieś zmiany – mówi Bukiel.