Kopiuj, wklej i zarób dziesięć tysięcy. Tak się robi biznes na bankowych promocjach. „Zarabiałem leżąc z urwaną nogą”

Kopiuj, wklej i zarób dziesięć tysięcy. Tak się robi biznes na bankowych promocjach. „Zarabiałem leżąc z urwaną nogą”

Tak się robi biznes na bankowych promocjach
Tak się robi biznes na bankowych promocjach Źródło: Shutterstock / Tero Vesalainen
Zarobisz nawet kilkanaście tysięcy miesięcznie nie wstając z fotela. Dostaniesz od ręki pożyczkę na dobry procent, nawet jeśli masz komornika. Tylko najpierw załóż konto, a najlepiej trzy, zrób sześć przelewów. Tak robi się biznes na bankowych promocjach, żerując na łatwowierności tych, którzy muszą dorobić.

Prosta praca biurowa! Odpisywanie na czacie, trzy godziny dziennie. Praca zdalna! Odpisywanie gotowymi skryptami. Tygodniówki od 700 złotych. Poszukujemy ambitnych, zdeterminowanych osób. Praca zdalna dla młodych! Od 900 złotych tygodniówki. 100 procent online. Bez CV. Praca zdalna od zaraz! Pracujesz wtedy, kiedy masz na to ochotę i ile tylko chcesz. Prowadzimy Cię za rękę od A do Z. Praca jest w pełni legalna.

Fala takich anonsów zalewa platformy ogłoszeniowe. Zgłaszają się Agata, Daniel, Kasia i setki innych osób.

Agata: Straciłam pracę, mam dzieci i nie chcę wracać na etat.
Daniel: Dość biedy!
Kasia: Jestem słaba po sepsie. Pieniądze by się przydały.
Patrycja: Zamierzam zmienić swoją nędzę, studia skończone i zarobki dno.

Kopiuj, wklej i zarób dziesięć tysięcy

My też odpowiadamy na kilka ogłoszeń. Szybko dostajemy odpowiedzi.

Jeden z mężczyzn przedstawia się jako Jakub, kolejny jako Marcin. Jest jeszcze Patrycja. Za każdym razem wysyłają najpierw krótką wiadomość głosową, rzekomo nagraną przed chwilą. „Praca w głównej mierze polega na odpisywaniu na wiadomości gotowymi skryptami do gotowej bazy klientów, czyli klient sam się zgłasza, a ty wykorzystujesz gotowe wiadomości na rozmowę z klientem. Jest to zajęcie, gdzie każdy sam ustala ile i kiedy pracuje” – tłumaczy Jakub. To samo mówi Marcin. Niemal identyczną formułkę powtarza Patrycja.

Podkreślają, że wszystko jest legalne, rozliczenia są w systemie tygodniowym i wystarczy pracować dwie godzinny dziennie, aby zarobić dwa tysiące złotych na miesiąc. Zaznaczają, że górnego limitu zarobków nie ma. Niektórzy zarabiają dziesięć tysięcy i więcej.

1300 złotych z „urwaną nogą”

Artykuł został opublikowany w 37/2024 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Źródło: WPROST.pl