Przecięty na pół obrus z wizerunkiem Donalda Tuska nie trafi na finałową aukcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W programie "Szymon Majewski Show" obrus bezskutecznie usiłował zszyć na maszynie Jan Rokita. Jak ustalił "Wprost", orkiestra Owsiaka na tym dość oryginalnym nakryciu stołu się nie wzbogaci, bo zszycia obrusu odmówił Grzegorz Schetyna.
Szef MSWiA otrzymał kawałki obrusu od autorów programu „Teraz my". Obiecał Andrzejowi Morozowskiemu i Tomaszowi Sekielskiemu, że materiał zszyje. Kilka dni temu stwierdzono jednak, że obrus jest nierówno przecięty i po połączeniu obu części wizerunek premiera znacznie straciłby na urodzie. – Byliśmy zawiedzeni, gdy obrus wrócił do nas z MSWiA w dwóch częściach – żali się w rozmowie z „Wprost" Tomasz Sekielski.
Sprawę pół-Tusków postanowiliśmy wyjaśnić u źródła. Od Wioletty Paprockiej, rzeczniczki resortu spraw wewnętrznych, dowiedzieliśmy się, że podjęto próby zszycia obrusu. – Ale brakowało w nim aż trzycentymetrowego paska pośrodku twarzy premiera. Nie chcieliśmy stworzyć karykatury – mówi Paprocka.
Wszystko wskazuje na to, że do zniszczenia portretu premiera doszło w TVN. Tam ktoś zamiast rozpruć nieudolny szew Rokity, po prostu go wyciął.
O sprawie także w najbliższym wydaniu tygodnika „Wprost", w sprzedaży od poniedziałku, 7 stycznia