Europarlament zajmie się sprawą Polaków dyskryminowanych w pracy we Francji – dowiedział się „Wprost”. Chodzi o trójkę Polaków, którym odmówiono prawa do pracy na terytorium Francji. Na początku kwietnia Komisja Petycji PE zbada, czy Francja w ten sposób nie naruszyła traktatu akcesyjnego.
W grudniu 2007 r. trzech Polaków złożyło skargę do Komisji Petycji PE. Skarżyli się na sposób, w jaki potraktował ich pracodawca. Pracowali oni w paryskim Disneylandzie. Po zakończonym okresie stażu chcieli zostać we Francji i podjąć pracę w innej firmie. Nie dostali jednak zezwolenia.
Jak napisała jedna ze skarżących, Katarzyna Kaczmarek, według załącznika XII do traktatu, Polacy zatrudnieni nieprzerwanie przez rok w innym państwie członkowskim automatycznie zyskują prawo do pracy. Dzieje się tak nawet jeśli ten kraj - tak jak Francja – nie otworzył dla nas swojego rynku pracy. A ta trójka Polaków pracowała nieprzerwanie przez osiemnaście miesięcy.
Sprawa trafi 1 kwietnia na posiedzenie komisji petycji europarlamentu, która zdecyduje, co z nią dalej zrobić. Komisja Europejska przedstawiła już europosłom swoją wstępną opinię na ten temat. Uznała, że nie jest pewna czy staż należy traktować tak, jak pracę na umowę. To, jaki był charakter zajęcia podejmowanego przez Polaków, ma zbadać francuski sąd.