Zbigniew Ćwiąkalski chce zlikwidować karę ograniczenia i pozbawienia wolności za zniesławienie - dowiedział się „Wprost”. Minister sprawiedliwości zamierza zmienić art. 212 kodeksu karnego. Kary ograniczenia bądź pozbawienia wolności zastąpiłaby grzywna. Osoba skazana przez sąd karny nawet na karę grzywny będzie jednak przez pięć lat figurować w rejestrze skazanych jako przestępca.
– Dobra osobiste mogą być skutecznie chronione za pomocą innych artykułów kodeksu karnego, a przede wszystkim przez kodeks cywilny. Dziwię się, że ten przepis nie zostanie całkowicie zniesiony – mówi „Wprost" prof. Zbigniew Hołda z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
Wniosek o usunięcie tych przepisów z kodeksu karnego skierował do klubu PO poseł Janusz Palikot. – Jestem przeciwny takiemu blokowaniu wolności słowa – mówi Palikot. Na podstawie art. 212 skazuje się zresztą także coraz więcej zwykłych obywateli. W 2005 r. – 183 osoby, w 2006 – 232, a w 2007 r. - 236 osób.
Za to samo przestępstwo odpowiada się przed sądem cywilnym, co jest normalną praktyką w większości państw europejskich. Światowy Komitet Wolności Prasy uznał przepisy pozwalające wsadzać dziennikarzy do więzienia za „anachroniczne i antydemokratyczne".
O sprawie także w najbliższym wydaniu tygodnika „Wprost", w sprzedaży od poniedziałku, 31 marca
Wniosek o usunięcie tych przepisów z kodeksu karnego skierował do klubu PO poseł Janusz Palikot. – Jestem przeciwny takiemu blokowaniu wolności słowa – mówi Palikot. Na podstawie art. 212 skazuje się zresztą także coraz więcej zwykłych obywateli. W 2005 r. – 183 osoby, w 2006 – 232, a w 2007 r. - 236 osób.
Za to samo przestępstwo odpowiada się przed sądem cywilnym, co jest normalną praktyką w większości państw europejskich. Światowy Komitet Wolności Prasy uznał przepisy pozwalające wsadzać dziennikarzy do więzienia za „anachroniczne i antydemokratyczne".
O sprawie także w najbliższym wydaniu tygodnika „Wprost", w sprzedaży od poniedziałku, 31 marca