Otyłych powinno się zachęcać do jedzenia, a palaczy, by palili więcej

Otyłych powinno się zachęcać do jedzenia, a palaczy, by palili więcej

Dodano:   /  Zmieniono: 
 
Poziom opieki medycznej wcale nie ma największego wpływu na zdrowie, jak się powszechnie sądzi. Jest wręcz odwrotnie. Badania przeprowadzone w wielu krajach wykazują, że nasze zdrowie jedynie w 10-20 proc. zależy od służby zdrowia. Decydujący, bo aż 50-procentowy wpływ ma szeroko rozumiany styl życia. Błędne jest przekonanie, że dla opieki medycznej profilaktyka jest najbardziej opłacalną inwestycją. Jest całkiem inaczej!
Profilaktyka zdrowotna jest dobra dla poszczególnych ludzi, ale z ekonomicznego punktu widzenia jest kosztowna i mało opłacalna. Owszem, przedłuża życie, ale kłopot polega na tym, że im dłużej ludzie żyją, tym większe są wydatki na ich zdrowie. Czyżby nie było warto zachęcać ludzi do dbania o zdrowie? Paradoksem jest, że coraz częściej organizowane kampanie antynikotynowe i zapobiegające otyłości, zamiast przynosić oszczędności, narażają budżet na jeszcze większe straty. Palaczy tytoniu i osoby otyłe należałoby raczej zachęcać, aby palili jeszcze więcej i bardziej się objadali. Dla społeczeństwa takie postępowanie jest bardziej opłacane. Tym bardziej że za 10-20 lat epidemia otyłości nie rozsadzi budżetu służby zdrowia, jak się obawiano.
Holenderski fundusz emerytalny Paerel Leven zapowiedział, że wkrótce będzie wypłacał palaczom papierosów emerytury wyższe o 16 proc. Emeryt musi jedynie wykazać, że przez ostatnie pięć lat codziennie wypalał co najmniej 10 papierosów lub sześć cygar albo sześć fajek. Z badań wynika, że palacze tytoniu żyją o kilka, a czasami nawet o kilkanaście lat krócej. Gdy zapadną na chorobę palaczy, jaką jest rak płuc, większość z nich ma przed sobą jedynie kilka miesięcy życia (skuteczność leczenia nie przekracza 10-15 proc.). Czy podobne zmiany powinny być wprowadzone w Polsce? Z wstępnych kalkulacji wynika, że wypłaty z II filara mogą być wyższe dla palaczy o 10 proc.

Więcej o mitach funkcjonujących w służbie zdrowia w poniedziałkowym wydaniu „Wprost"