Sławomir M., przyrodni brat Leszka Millera, opuści jutro areszt po dwóch latach za kratami – dowiedział się "Wprost".
M. jest oskarżony o oszustwa baronów paliwowych. Według krakowskiej prokuratury apelacyjnej, która prowadziła śledztwo w tej sprawie, obiecywał im między innymi uzyskanie dostępu do komponentów i paliw płynnych, zakup atrakcyjnych nieruchomości, czy załatwienie korzystnych kontraktów w sektorze paliwowym. Wszystko dzięki swoim rzekomym znajomościom wśród urzędników i posłów. Wyłudził w ten sposób od baronów prawie 1 mln zł, a ze swoich zobowiązań nigdy się nie wywiązał.
W czerwcu 2006 roku trafił do aresztu. Teraz, po dwóch latach o ewentualnym przedłużeniu aresztu zdecydować musi sąd apelacyjny. Prokuratura złożyła taki wniosek, obawiając się matactwa lub ucieczki Sławomira M., ale warszawski sąd okręgowy go nie poparł. Nie wiadomo jeszcze kiedy rozpocznie się proces Sławomira M. Akta jego sprawy trafiły do sądu dopiero przed trzema tygodniami.