Nie było żadnej katastrofy lotniczej pod Gibraltarem. Doszło tam do puczu. Generała Sikorskiego i grono jego bliskich współpracowników zabili członkowie polskiej grupy likwidacyjnej.
Polskich zamachowców na Gibraltar przerzucili Anglicy. Oni również, po dokonaniu zbrodni, bezpiecznie odtransportowali Polaków. Anglicy dokonali też mistyfikacji z katastrofą liberatora AL-523 i zniszczyli dokumenty mogące naprowadzić na prawdziwą przyczynę śmierci polskiego naczelnego wodza. Angielskie komando śmierci zabiło potem również czterech swoich oficerów (w tym dwóch pilotów) oraz polskiego kuriera z Warszawy Jana Gralewskiego.
Dlaczego doszło do tak potwornej zbrodni? Po to, aby uratować świat przed klęską, przed zerwaniem sojuszu sprzymierzonych, przed separatystycznym pokojem Stalina z Hitlerem, przed kompromitacją ich polskiego sojusznika.
Dariusz Baliszewski
Więcej o zamachu na generała Sikorskiego w poniedziałkowym wydaniu „Wprost"
Dlaczego doszło do tak potwornej zbrodni? Po to, aby uratować świat przed klęską, przed zerwaniem sojuszu sprzymierzonych, przed separatystycznym pokojem Stalina z Hitlerem, przed kompromitacją ich polskiego sojusznika.
Dariusz Baliszewski
Więcej o zamachu na generała Sikorskiego w poniedziałkowym wydaniu „Wprost"