Warszawski sąd zgodził się na aresztowanie Aleksandra L., pułkownika byłej WSI podejrzanego o zarzut płatnej protekcji – dowiedział się „Wprost”.
Pułkownik L. to główny bohater głośnej afery, której finałem były przeszukania u weryfikatorów WSI. Prokuratura postawiła jemu oraz dziennikarzowi Wojciechowi Sumlińskiemu zarzut płatnej protekcji. Obaj mieli oferować załatwienie pozytywnej weryfikacji oficerom b. WSI, powołując się przy tym na znajomość z dwoma weryfikatorami – Leszkiem Pietrzakiem i Piotrem Bączkiem. Aleksander L. miał również obiecywać sprzedaż aneksu z likwidacji dziennikarzom „Dziennika". Do transakcji jednak nie doszło. Jak ujawnił w czerwcu „Wprost" L. oferował aneks także marszałkowi Sejmu Bronisławowi Komorowskiemu.
Warszawska prokuratura wystąpiła o areszt wobec w L. tuż po jego zatrzymaniu w maju tego roku. Wówczas nie zgodził się na to sąd. Zmienił zdanie dopiero po zażaleniu prokuratury.
Prokuratura złożyła także zażalenie na odmowę aresztu wobec Wojciecha Sumlińskiego. Posiedzenie w tej sprawie sąd jednak odroczył. (SS)
Warszawska prokuratura wystąpiła o areszt wobec w L. tuż po jego zatrzymaniu w maju tego roku. Wówczas nie zgodził się na to sąd. Zmienił zdanie dopiero po zażaleniu prokuratury.
Prokuratura złożyła także zażalenie na odmowę aresztu wobec Wojciecha Sumlińskiego. Posiedzenie w tej sprawie sąd jednak odroczył. (SS)