Śledztwo w sprawie mafii paliwowej podzielono za rządów PiS na ponad 150 wątków i rozesłano do różnych prokuratur. Część z tych śledztw jest już umorzona. I mogłoby to wyglądać na zaplanowane działanie. Największa afera III RP, jak twierdzili politycy PiS, została zamieciona pod dywan podczas ich rządów.
Czym jest tzw. afera paliwowa? Od początku lat 90. setki, a później tysiące firm wytwarzały paliwa mieszając składniki nie obciążone podatkiem akcyzowym. Wprowadzały również do sprzedaży jako olej napędowy sprowadzane zza wschodniej granicy oleje opałowy i maszynowy. Produkcję komponentów do produkcji bezakcyzowego paliwa ustawiali menedżerowie kontrolowanych przez państwo rafinerii. W trakcie śledztwa okazało się, że mafia paliwowa zarabiała również na dostawie tzw. surowców strategicznych (ropy i gazu) do państwowych przedsiębiorstw. Zyski grup przestępczych, dzięki nie płaceniu podatków, sięgały setek milionów złotych rocznie. Spółki te mogły działać, gdyż opłacały policję (np. postawiono zarzuty korupcji komendantowi śląskiej policji) i polityków.
- Jeżeli porówna się dane statystyczne dotyczące śledztw w sprawie tzw. mafii paliwowej i zestawi dwa lata rządów PiS z wcześniejszymi czterema, pięcioma latami, to wyraźnie widać, że w ciągu tego krótszego okresu naszych rządów było więcej realnych efektów. Skuteczność nie wynikała z przypadku, tylko z innej strategii prowadzenia śledztwa przyjętej przez prokuratorów. W ciągu dwóch lat prokuratura postawiła więcej zarzutów, wysłała do sądów więcej aktów oskarżenia i zabezpieczyła większy majątek przestępców niż w ciągu poprzednich pięciu lat śledztwa. Strategia podzielenia śledztwa na wiele spraw, które przekazano prokuraturom w kraju, wynikała m.in. z obawy o możliwość ich przedawnienia – odpowiada na zarzuty o rozmywanie śledztw paliwowych Zbigniew Ziobro, były minister sprawiedliwości.
Więcej o aferze paliwowej i roli polityków PiS w jej wyciszeniu w poniedziałkowym "Wprost".
Warto się zmieniać! Zupełnie nowy tygodnik "Wprost" w sprzedaży od 1 grudnia.
- Jeżeli porówna się dane statystyczne dotyczące śledztw w sprawie tzw. mafii paliwowej i zestawi dwa lata rządów PiS z wcześniejszymi czterema, pięcioma latami, to wyraźnie widać, że w ciągu tego krótszego okresu naszych rządów było więcej realnych efektów. Skuteczność nie wynikała z przypadku, tylko z innej strategii prowadzenia śledztwa przyjętej przez prokuratorów. W ciągu dwóch lat prokuratura postawiła więcej zarzutów, wysłała do sądów więcej aktów oskarżenia i zabezpieczyła większy majątek przestępców niż w ciągu poprzednich pięciu lat śledztwa. Strategia podzielenia śledztwa na wiele spraw, które przekazano prokuraturom w kraju, wynikała m.in. z obawy o możliwość ich przedawnienia – odpowiada na zarzuty o rozmywanie śledztw paliwowych Zbigniew Ziobro, były minister sprawiedliwości.
Więcej o aferze paliwowej i roli polityków PiS w jej wyciszeniu w poniedziałkowym "Wprost".
Warto się zmieniać! Zupełnie nowy tygodnik "Wprost" w sprzedaży od 1 grudnia.