W kancelarii tajnej Biurze Bezpieczeństwa Narodowego trwa specjalna kontrola Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego - dowiedział się "Wprost".
Funkcjonariusze ABW badają sposób zabezpieczenia i obiegu tajnych dokumentów w BBN. Zdaniem naszych informatorów, ma to związek z niedawnym "wyciekiem" tajnego raportu ABW na temat strzelaniny w Gruzji w czasie wizyty w tym kraju prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Z naszych informacji wynika, że ABW typuje, jako źródła przecieku dwóch pracowników BBN. ABW nie chciała się odnieść do naszych informacji.
- Potwierdzam, że taka kontrola ma miejsce - powiedział "Wprost" Robert Papliński z Zespołu Prasowego BBN. - Jak na razie nie wykazała ona żadnych nieprawidłowości - dodaje.
- Potwierdzam, że taka kontrola ma miejsce - powiedział "Wprost" Robert Papliński z Zespołu Prasowego BBN. - Jak na razie nie wykazała ona żadnych nieprawidłowości - dodaje.